„Nie zamierzamy prowadzić wojny handlowej”- oświadczył wczoraj Geithner na konferencji w Waszyngtonie. Sekretarz skarbu podkreślił jednocześnie, że jeśli ostatnia aprecjacja juana będzie kontynuowana, będzie to miało duże znaczenie zarówna dla amerykańskiej, jak i chińskiej gospodarki.

Zdaniem Geithnera nie ma także zagrożenia globalnej wojny walutowej. Jak podaje agencja Bloomberg, wiele krajów na całym świecie, od Chin przez Koreę Południową do Brazylii, wyprzedaje swoją walutę, by wspomóc eksporterów.

Uchwalony wczoraj przez Izbę Reprezentantów projekt ustawy musi zostać jeszcze zostać przyjęty przez Senat i podpisany przez prezydenta. Nowe przepisy zakładają obłożenie dodatkowym cłem towarów eksportowanych z Chin do USA. Takie posunięcie to kolejny nacisk Stanów Zjednoczonych na uwolnienie kursu chińskiej waluty.

„To nie zadziała, jeśli Amerykanie będą wywierać zbyt mocną presję na Chińczyków”- komentuje Xie Dongming z Oversea-Chinese Banking w Singapurze. Xie uważa, że widmo wojny walutowej zaszkodzi obu krajom.

Reklama