Szansa na wyraźną poprawę w tym segmencie gospodarki wywołała wzrost oczekiwań na lepszy oficjalny odczyt, co z kolei mogłoby sugerować, że nie będzie konieczne zwiększenie programu wykupu obligacji amerykańskich przez Fed. Dolar automatycznie zaczął więc zwiększać przewagę nad wspólną walutą. Wczoraj kurs EUR/USD spadł poniżej 1,30 podczas gdy jeszcze we wtorek testował okolice 1,34 i stał przed szansą na atak na 1,35 USD.

W kraju aprecjacja naszej waluty trwa w najlepsze, co następuje głównie za sprawą oczekiwań na serię podwyżek stop procentowych, o czym w tym tygodniu mówił prezes NBP Marek Belka. W czwartek, pomimo silnej przeceny euro, złoty osiągnął najmocniejsze od 9-miesięcy poziomy, schodzą z kursem EUR/PLN momentami poniżej 3,84. Nie wydaje się jednak możliwe, by złoty mógł się przeciwstawić ewentualnemu powrotowi silnej awersji do ryzyka na rynek globalny. Na razie giełda w USA broni się przed silniejszymi spadkami, jeśli jednak parkiety zdominują sprzedający złoty zapewne ucierpi na tym.

Do publikacji danych non-farm payrolls rynek konsolidował się tuż poniżej 1,30 USD za euro. Niewiele zmian wprowadziły publikacje ze strefy euro. Jeszcze przed południem inwestorzy poznali dynamikę PKB. Tempo wzrostu gospodarczego w strefie euro wyniosło w trzecim kwartale 2010 roku 0,3% licząc kw/kw, i 1,9% r/r.

Analitycy oczekiwali wzrostu o 0,4% kw/kw i 1,9% w skali roku. Dla przypomnienia, w drugim kwartale strefa euro rozwijała się w tempie 1,0% kw/kw i 1,9% r/r. Z kolei stopa bezrobocia w krajach E16 wyniosła w listopadzie 10,1%, czyli tyle samo co w październiku. W tym przypadku figury były w pełni zgodne z szacunkami analityków. Następnie na rynek napłynęły dane z największej gospodarki Eurolandu. Niemieckie ministerstwo poinformowało, że produkcja przemysłowa Niemiec spadła w listopadzie o 0,7% m/m wobec wzrostu o 3,0% po korekcie miesiąc wcześniej. Analitycy ankietowani przez Agencję Reutera spodziewali się spadku produkcji o 0,2%.

Reklama

Im bliżej było godziny publikacji amerykańskich informacji, tym przewaga dolara nad euro powiększała się. O godzinie 14:30 na rynek napłynęły wyczekiwane dane z rynku pracy w USA. Raport non-farm payrolls pokazał, że w grudniu liczba nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym wyniosła 103 tys. wobec oczekiwanych 175 tys. i 39 tys. miesiąc wcześniej.

W reakcji na słabsze dane euro zaczęło zyskiwać do dolara. Z technicznego punktu widzenia jeśli inwestorom uda się obronić obszar lokalnego wsparcia na 1,2970 – 1,3000 wspólna waluta w przyszłym tygodniu może zacząć odrabiać straty. O tym, czy aprecjacja euro będzie kontynuowana zadecyduje zapewne dzisiejsza sesja amerykańska. Zamknięcie powyżej 1,30 zwiększy prawdopodobieństwo powrotu do wyższego kursu EUR/USD.

Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. PKO BP SA dołożył wszelkich starań, aby zamieszczone w niniejszym materiale informacje były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. PKO BP SA nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji zawartych w niniejszym materiale.