Według nieoficjalnych informacji szef Nasdaq Robert Greifeld obawia się, że w efekcie serii światowych fuzji kierowany przez niego parkiet zostanie zmarginalizowany.
Dlatego chce przebić ofertę Deutsche Boerse, a jeśli się to nie uda – stworzy sojusz z którąś z mniejszych giełd. Jako potencjalni partnerzy wymieniani są Chicago Mercantile Exchange oraz zajmująca się handlem surowcami IntercontinentalExchange. Ta druga jest, jak się wydaje, bardziej skłonna do rozmów.

>>> Czytaj też: Niemiecka giełda połączy się z NYSE Euronext

Przejęcie NYSE Euronext może być trudne, ale nie niemożliwe. Choć obie giełdy ogłosiły już, jaki będzie podział miejsc w zarządzie nowej spółki i ile jej akcji dostaną dotychczasowi udziałowcy, to w umowie wpisana jest klauzula umożliwiająca jej zerwane. Wiąże się to jednak z wysoką, wynoszącą 337 milionów dolarów, karą. Niemiecko-amerykańską transakcję muszą jeszcze zatwierdzić komisje nadzoru giełdowego po obu stronach Atlantyku.
Reklama
Gdyby nie udało się przejąć NYSE, szefostwo Nasdaq nie wyklucza wejścia w układ z którymś z nowo tworzonych sojuszy. Pod koniec zeszłego roku za 7,9 miliarda dolarów Singapore Exchange połączyło się z australijskim ASX. Ponieważ singapurskim gigantem od ponad roku kieruje były wiceprezes Nasdaq, porozumienie między tymi parkietami wydaje się możliwe.
Na początku tego roku połączenie ogłosiły London Stock Exchange i Toronto Stock Exchange. Ten transatlantycki parkiet będzie miał wartość 7 miliardów dolarów, a pod względem obrotów będzie piątym co do wielkości. Ewentualne dołączenie się Nasdaq spowodowałoby powstanie równorzędnego rywala dla Deutsche Boerse i NYSE Euronext.