Słaby początek notowań na rynkach związany był z obawami dotyczącymi niestabilnej sytuacji politycznej w państwach Bliskiego Wschodu. Później rynki otrząsnęły się z niemocy i inwestorzy zaczęli kupować akcje i podnosić ceny. W efekcie udanego finiszu GPW zatarła przynajmniej częściowo złe wrażenie z pierwszej sesji marca. Inwestorzy spokojnie zareagowali na dane o PKB za IV kwartał, które okazały się z pełni zgodne z prognozowanymi (wzrost wyniósł 4,4 proc.).

„Z postępującej poprawy nastrojów za oceanem skorzystały też nasze indeksy. A co ważniejsze WIG 20 zdołał powrócić powyżej poziomu 2700 pkt. Obroty były bardzo niskie" – zaznaczył Roman Przasnyski z Open Finance.

WIG 20 nadal tkwi w kilkumiesięcznym trendzie bocznym. Sygnałem pogorszenia sytuacji rynkowej byłby spadek poniżej strefy 2,6 tys. pkt. Z kolei wybicie ponad dotychczasowe szczyty hossy zapowiadałoby kolejną falę wzrostów.

Ostatecznie WIG 20 zyskał 0,6 proc. i wynosi 2708,54 pkt. WIG wzrósł o 0,39 proc. i wynosi 47 326,35 pkt. Obroty wyniosły 680 mln zł.

Reklama