"Dzień na rynkach europejskich oraz naszym parkiecie zaczęliśmy od wzmocnienia, inspirowanego porannym wzmocnieniem na rynkach azjatyckich, które przełożyło się także na amerykańskie kontrakty. Dalsza poprawa nastrojów tym razem inspirowana była nocną interwencją na rynku jena japońskiego. Była to skoordynowana akcja Banku Japonii, przy pomocy Rezerwy Federalnej, Banku Anglii, Banku Kanady oraz ECB w celu osłabienia jena" - ponformował analityk BDM Tomasz Gessner.

Analityk zaznaczył, że takie monetarne uderzenie ma szanse na jakiś czas uspokoić rynki. "W ciągu dnia z kolei giełdowe byki dostały kolejne, pozytywne informacje, tym razem ze strony Libii, która ogłosiła decyzję o wstrzymaniu wszystkich działań zbrojnych, co lokalnie umocniło rynki akcji i spowodowało skokowy spadek cen ropy. W zasadzie były to główne informacje, wpływające dziś na rynek" - podkreślił analityk dodając, że pod względem makroekonomicznym mieliśmy w zasadzie pustkę, gdyż nie przewidziano na dziś ważniejszych odczytów z rynku amerykańskiego.

"Dodatkową atrakcją, na które de facto skupiał się dzisiejszy dzień, była kwestia charakteru dzisiejszej sesji, a więc rozliczenia marcowej serii kontraktów terminowych. Takie dni zwyczajowo wywołują zdecydowanie większą aktywność w ostatniej godzinie notowań ciągłych, gdy walka toczy się o cenę rozliczeniową i również tym razem widoczne były przepychanki, choć o relatywnie ograniczonym wpływie na całkowitą wymowę dnia. Główna aktywność skupiała się dziś z tego względu na sektorze największych spółek, zdecydowanie kosztem drugiej linii papierów" - podsumował Gessner.

W piątek indeks WIG20 wzrósł o 0,80 proc. i osiągnął poziom 2 779,69 punktów, WIG wzrósł o 0,58 proc. do 48 010,91 punktów. Wartość obrotów przekroczyła 1,7 mld zł.

Reklama