Krajowa Dyspozycja Mocy oszacowała oszczędność na 440 GWh w skali roku, czyli tyle, ile wynosi dzienna produkcja energii w naszym kraju. Odbywająca się dwa razy w roku zmiana czasu ma się przyczynić do efektywniejszego wykorzystania światła dziennego. Rozróżnienie na czas letni i zimowy obowiązuje niemal we wszystkich krajach europejskich. Wyjątkiem jest Islandia. W tym roku - po raz ostatni - czas z zimowego na letni zmieni Rosja, co w lutym br zapowiedział prezydent Dmitrij Miedwiediew.
>>>> Czytaj też: Ekologiczni kolonizatorzy nie boją się rachunków za prąd
W USA, Kanadzie i Meksyku zmiana czasu jest stosowana z wyjątkiem niektórych regionów. W Ameryce Południowej podwójny czas obowiązuje tylko w Brazylii, Chile i na Falklandach. Większość krajów na tym kontynencie, choć wprowadziła kiedyś czas letni, to obecnie z niego nie korzysta. Rozróżnienia czasu nie wprowadziła nigdy większość krajów Afryki i Bliskiego Wschodu. Rozróżnienie na czas letni i zimowy jest stosowane w Tunezji, Namibii i Egipcie. Jednak w tym ostatnim podczas ramadanu - świętego miesiąca postu w islamie - czas zmieniany jest nawet trzykrotnie. W Polsce zmiana czasu została wprowadzona w okresie międzywojennym, następnie w latach 1946-1949, 1957-1964 i stosuje się ją nieprzerwanie od 1977 roku.