W nadchodzącym roku polski rynek pracy i środowisko biznesowe czekają istotne zmiany regulacyjne, które będą miały dalekosiężne skutki zarówno dla przedsiębiorców, jak i osób zatrudnionych. Do najważniejszych z nich należy wejście w życie ustawy wdrażającej postanowienia dyrektywy o transparentności płac.
Regulacyjna ofensywa państwa. Pakiet zmian bez precedensu
Projekt ustawy, która ma zmniejszyć luki wynagrodzeniowe i promować równe traktowanie, został właśnie ogłoszony. Inna ważna zmiana to zmodyfikowane zasady naliczania stażu pracy, co wpłynie na uprawnienia pracowników. Z kolei rozszerzone kompetencje Państwowej Inspekcji Pracy wzmocnią nadzór nad przestrzeganiem prawa pracy. Kontynuowana będzie także cyfryzacja dokumentacji w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą.
– Część z nadchodzących zmian, jak transparentność płac czy eliminowanie z rynku pracy zatrudnienia na podstawie umów cywilnoprawnych bądź umów B2B, będzie miała głębszy wpływ na struktury firmowe oraz ogólne polityki dotyczące wynagrodzeń i zatrudniania nowych pracowników – wskazuje Tomasz Czerkies, radca prawny w ADP Polska.
- Inne z kolei będą miały bardziej doraźne, ale skumulowane konsekwencje, co nadal oznacza konieczność przygotowania się na zmiany, okres bardziej natężonej pracy, szkolenia z nowych technologii i digitalizacji dokumentów kadrowo - płacowych – dodaje specjalista.
Jawność wynagrodzeń na pierwszym planie
Nie ma wątpliwości – transparentne płace zdominują debatę dotyczącą pracy w pierwszej połowie 2026 roku. Już od 24 grudnia weszły nowe przepisy dotyczące informowania o wynagrodzeniu kandydatów do pracy. W przygotowaniu są kolejne, które będą wdrażać zasady dyrektywy, dotyczące struktury wynagrodzeń w firmach oraz raportowania o różnicach płacowych.
- Organizacje będą musiały się przyjrzeć swojej strukturze stanowisk i przypisanych do nich zarobków. To wywoła dyskusje na temat – uzasadnionych lub nie – różnic w wynagrodzeniach na poziomie konkretnych stanowisk i działów. Zbyt duża luka płacowa, przekraczająca 5 proc., będzie wymagała szczególnej uwagi i podejmowania działań mających na celu minimalizację rozbieżności – podkreśla Tomasz Czerkies
Staż pracy liczony na nowo
Jak zauważa prawnik, wiele osób pracowało w przeszłości na umowach zlecenia lub działalności gospodarczej, a teraz mają etat, podczas gdy ich organizacja ma wewnętrzne zasady dotyczące dodatków stażowych i nagród.
- Wliczenie do stażu lat przepracowanych na innych rodzajach umowy może być dla nich opłacalne. Tylko jak się do tego zabrać? – zastanawia się ekspert. - Nowe naliczanie stażu odbywa się na wniosek pracownika, a ten musi być udokumentowany. Dla działów kadr i płac oznacza to konkretną dodatkową pracę związaną z rozpatrywaniem wniosków praktycznie przez cały rok, bo ustawa nie wyznacza limitów czasowych – zauważa i dodaje, że od stycznia lub maja 2026 roku - w zależności od tego czy pracodawca należy do jednostek sektora finansów publicznych - kadry muszą ustalić zasady rozpatrywania wniosków i komunikacji z pracownikami w tym zakresie, by cały proces był możliwie efektywny i sprawny.
Państwowa Inspekcja Pracy w nowej roli
W kraju, gdzie ok. 2,5 mln osób pracuje w ramach jednoosobowej działalności gospodarczej i ok. 1,5 mln na umowie zalecenia, widmo kontroli Państwowej Inspekcji Pracy pod kątem prawidłowości tej formy współpracy może budzić grozę. Czy czeka nas masowe przekształcanie umów?
- Prawdopodobnie nie, jednak w przypadku zawierania nowych umów pracodawcy będą częściej decydować się na umowy o pracę – mówi Tomasz Czerkies. Dla pracownika to oznacza lepszą ochronę pracy, natomiast dla pracodawcy – więcej zadań związanych z obsługą listy płac. W wielu wypadkach firmy będą więc profesjonalizować proces payrollu, stawiając na sprawdzone oprogramowanie, automatyzujące naliczanie płac i eliminujące ludzkie pomyłki.
Dalsza cyfryzacja firmowych dokumentów
Już od stycznia 2026 wiele firm zapozna się z terminem e-Doręczenie. Cała korespondencja urzędowa stanie się elektroniczna (zamiast np. pism poleconych dostarczanych przez pocztę). Będzie bezpłatna i błyskawiczna, niemniej dla firm często będzie oznaczać to naukę obsługi nowego systemu i nowy sposób przechowywania takiej korespondencji. Wkrótce też wszyscy będziemy mieć częściej do czynienia z podpisami elektronicznymi. Instytucje publiczne będą np. podpisywać nowe umowy o pracę tylko w formie elektronicznej. Każdy z nas otrzyma pakiet e-podpisów do wykorzystania za pośrednictwem profilu zaufanego, prostszych w obsłudze niż kwalifikowany podpis elektroniczny. I dla pracodawców, i dla pracowników oznacza to jedno: dalsze oswajanie się z cyfryzacją, zmianę procesów związanych z obiegiem dokumentów i mniej papieru.