Oczekiwania, że popyt na węgiel wzrośnie, bo rządy będą szukały alternatywy dla energii atomowej, napędziły napływ środków do węglowych ETF-ów. To stosunkowo nowa nisza w branży funduszy zamkniętych. W USA na giełdach notowane są jedynie dwa tego typu produkty, a w Europie jeden. Wszystkie trzy zapewniają dostęp do firm związanych z wydobyciem węgla, sprzętem i transportem, a nie kontraktami terminowymi na ten surowiec czy fizycznymi dostawami.
Węglowy fundusz ETF Market Vectors, znany w skrócie jako KOL, przyciągnął w pierwszym kwartale 254 mln dol. nowych środków. To wielki skok, biorąc pod uwagę, że w całym ubiegłym roku było to łącznie 36 mln dol. Wartość aktywów podskoczyła o 69,7 proc., do 899,6 mln dol. z 530 mln na koniec 2010 r. KOL, którego roczna premia za zarządzanie wynosi 64 punkty bazowe, opiera się na indeksie węglowym Stowe.
Powershares, który ma mniejszy węglowy ETF znany jako PKOL, pobiera roczną prowizję na poziomie 75 punktów bazowych. W pierwszym kwartale przyciągnął nowe środki w wysokości 15 mln dol., czyli dwa razy więcej niż w całym 2010 r., gdy było to 7 mln. Wartość aktywów wzrosła o 55,7 proc., do 43,6 mln dol. z 28 mln na koniec grudnia. PKOL opiera się na globalnym indeksie węglowym Nasdaq OMX.
Reklama
Raymond Chan, analityk w Standard Chartered, powiedział, że Japonia miała stosunkowo umiarkowane plany, jeżeli chodzi o zwiększenie produkcji przez elektrownie opalane węglem. Do 2014 r. miało to być 9 mln ton dodatkowego zużycia tego surowca. Szacunki te pochodzą jednak sprzed katastrofy w Fukushimie. – Przyszłość energetyki jądrowej w Japonii jest niepewna. Wszelkie dalsze opóźnienia lub zawieszenia planów rozwoju potencjału nuklearnego będą sprzyjać zużyciu węgla – powiedział Chan.
Japonia jest największym na świecie importerem węgla energetycznego i trzecim co do wielkości konsumentem energii atomowej. Jednak jedna czwarta potencjału nuklearnego kraju i cztery procent łącznej produkcji energii zostało zniszczonych przez marcowe trzęsienie ziemi i tsunami.
– Jeżeli Japonia w rezultacie kryzysu ograniczy budowę nowych elektrowni nuklearnych, będzie musiała uruchomić nowy potencjał z alternatywnych źródeł, czyli ropy, węgla i gazu – powiedział Daniel Wills, starszy analityk w ETF Securities.
Według niektórych źródeł substytucja poprzez węgiel może zwiększyć w tym roku japoński import tego surowca o 30 mln ton (ok. 16 proc. rocznego importu węgla przez Japonię).
Kolejny impuls dla popytu na węgiel może przyjść z Niemiec, które zawiesiły produkcję elektryczności z jednej trzeciej swoich elektrowni jądrowych po kryzysie w Fukushimie. Z kolei Chiny wstrzymały pozwolenia na budowę swoich nowych elektrowni nuklearnych w celu przeprowadzenia dalszych testów bezpieczeństwa.
– Popyt na węgiel może wzrosnąć globalnie, jeżeli kraje zrezygnują z energetyki nuklearnej w wyniku kryzysu – powiedział Daniell Wills, starszy analityk w ETF Securities.
Węglowy ETF zarządzany przez ETF Securities przyciągnął jak dotąd w tym roku ok. 26 mln dol., a wartość aktywów wzrosła o 168 proc., do 44 mln dol.
Fundusz jest oparty na globalnym indeksie węglowym DAX i pobiera prowizję w wysokości 65 punktów bazowych.