Wiele wskazuje na to, że jest właśnie dobry moment, aby teraz zrealizować marzenia o niezależności w pracy i wystartować z realizacją planów uruchomienia własnego biznesu. Ci, którzy działają już na swoim, mają większe niż jeszcze parę miesięcy temu szanse na kapitał na rozwój już istniejącej firmy.
W ślad za dobrym pomysłem na biznes muszą iść niezbędne do jego realizacji środki finansowe. A z tym w ostatnich latach nie było dobrze. Banki nie dość, że zawsze dość ostrożnie podchodziły do przedsiębiorców dopiero startujących w biznesie, to z powodu kryzysu jeszcze bardziej wyostrzyły swoją czujność i nie były skłonne zbyt pochopnie finansować start-upów.
Obecnie instytucje finansowe znowu chętniej otwierają się na potrzeby właścicieli małych i średnich firm, nawet tych, które dopiero debiutują. Przedsiębiorcy nie muszą się już obawiać, że nie otrzymają kredytu ze względu na formalności. Bankowcy traktują ich z coraz większym zrozumieniem, że uruchomienie jakiegokolwiek przedsięwzięcia wiąże się z kosztami, które trudno sfinansować wyłącznie rodzinnymi oszczędnościami. Bo mimo że właściciele firm mają obecnie możliwość uzyskania dotacji z różnych źródeł, i tak zwykle budżet okazuje się niewystarczający.
Wśród ofert produktów na start można już znaleźć takie kredyty, które przyznawane są bez konieczności dostarczania zaświadczeń o osiąganych dochodach. Przedsiębiorca może liczyć, że decyzja kredytowa zapadnie w ciągu 24 godzin. Kwota, o jaką może się ubiegać, to nawet 15 tys. zł.
Reklama
Dodatkowo przedsiębiorca sam może wybrać pomiędzy kredytem spłacanym w ratach a kredytem w rachunku bieżącym.
Poza tym banki mają świadomość, że cały proces ubiegania się o kredyt musi być uproszczony i powinien zabierać przedsiębiorcy minimum czasu. Dlatego coraz częściej standardem obsługi w bankach staje się doradca bankowy, który zna specyfikę rynku i wspiera właściciela firmy w rozwiązywaniu wszystkich problemów.
Ma on pomóc przedsiębiorcy wybrać odpowiednią ofertę, zebrać niezbędne dokumenty, dopilnować formalności, podczas gdy przedsiębiorca może się skupić na rozwijaniu własnego biznesu.
ikona lupy />
Piotr Burwicz / DGP