Silny wzrost inflacji na początku 2011 r. oraz rosnące oczekiwania inflacyjne raczej okażą się wystarczającym argumentem dla Rady Polityki Pieniężnej (RPP), by podczas majowego posiedzenia zdecydować się na kolejną w tym roku podwyżkę stóp procentowych.

Podjęcie tej decyzji na pewno ułatwi Radzie fakt, że w ostatnich dniach spadają ceny surowców i Rada być może zechce ocenić trwałość tego zjawiska. Tylko jeden z dwunastu ankietowanych przez agencję ISB analityków - główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek - oczekuje podwyższenia stóp procentowych o 25 pb na rozpoczynającym się we wtorek posiedzeniu RPP.

W ocenie większości, za zacieśnieniem polityki pieniężnej w maju przemawia przede wszystkim szybko rosnąca inflacja, która przekroczyła już 4-proc. granicę oraz znaczne pogorszenie oczekiwań inflacyjnych wywołane silnymi wzrostami cen surowców.

Dodając do tego relatywnie silny i trwały wzrost gospodarczy wydawać by się mogło, że Rada nie znajdzie zbyt wielu argumentów, by utrzymać stopy na obecnym poziomie. Jednak ostatnie spadki cen surowców mogą spowodować wątpliwości części członków, którzy zechcą poczekać do czerwca i ocenić trwałość tej tendencji. Posiedzenie RPP odbywa się w dniach 10-11 maja, a decyzja zostanie ogłoszona we wtorek, 11 maja, we wczesnych godzinach popołudniowych. Od kwietnia 2011 r. główna stopa procentowa (referencyjna) wynosi 4,0%.