Na warszawskim parkiecie wynikami kwartalnymi przed sesją pochwaliły się dwie spółki z WIG20 - Polska Grupa Energetyczna oraz Kernel Holding. Obie miło zaskoczyły inwestorów i analityków, co przełożyło się wzrost kursów akcji spółek odpowiednio o ok. 1 proc. i 2 proc. (po godz. 16). Kernel zarobił w ostatnim kwartale dwa razy więcej niż przed rokiem, natomiast zysk netto PGE wyniósł 1,24 mld PLN i był o ponad 200 mln PLN wyższy niż konsensus prognoz ekspertów. Po południu indeksy z GPW zmagały się z poziomami z piątku - WIG20 odbił się od 2810 pkt. o ok. 30 punktów w górę i wyczekiwał na wyznaczenie dalszego kierunku przez zewnętrzne czynniki. Kilkanaście minut po rozpoczęciu sesji za oceanem nasz parkiet, obok tureckiego i brazylijskiego, należał do najmocniejszych na świecie.

Z powodu obyczajowego skandalu z udziałem przewodniczącego Międzynarodowego Funduszu Walutowego, w poniedziałek inwestorzy mieli powody do obaw, czy dotrzymany zostanie harmonogram prac nad warunkami pomocy finansowej dla Portugalii i oraz negocjacje dalszych posunięć w sprawie Grecji. Niemcy naciskają na "miękką restrukturyzację", która miałaby polegać m.in. na wydłużeniu terminu wymagalności greckich obligacji, natomiast przewodniczący Komisji Europejskiej powtórzył, że restrukturyzacja greckiego długu nie wchodzi w grę. Dane o inflacji w strefie euro okazały się zbliżone do prognoz ekonomistów, rozczarował z kolei indeks koniunktury w okolicy Nowego Jorku, który po serii pięciu wzrostów z rzędu spadł z 20,7 pkt. do 11,8 pkt. (oczekiwano ok. 20 pkt).

Na rynku walutowym po południu można było zaobserwować powrót optymizmu. Kurs pary euro-dolar wzrósł prawie o 2 centy z 1,405 USD do ok. 1,423 USD, a amerykański indeks S&P500 z niewielkich minusów powrócił powyżej poziomu piątkowego zamknięcia.