Pomysły na: ściślejszą współpracę gospodarczą, powołanie wspólnego gospodarczego rządu oraz zapisanie przez kraje Eurolandu w swoich konstytucjach limitu deficytu, nie były tymi na które oczekiwali inwestorzy. Rozczarowanie wynikiem paryskiego szczytu – choć poniekąd spodziewane – było, bo przywódcy Francji i Niemiec nie zaproponowali ani emisji wspólnych obligacji, ani zwiększenia zdolności pożyczkowych europejskiego funduszu pomocowego. Co gorsza do swoich powyższych mglistych pomysłów dorzucili oni też ten dotyczący wprowadzenia podatku od transakcji giełdowych.

>>> Czytaj też: Brak euroobligacji nie podoba się inwestorom - giełdy w Europie tracą

Na fali tego właśnie czynnika oraz rozczarowujących danych o PKB Niemiec i całej strefy euro za II kw. na 0,52% minusie, pierwszym od ubiegłej środy, zakończyła się już wtorkowa sesja na światowych parkietach – o tyle bowiem zniżkował globalny indeks MSCI AC World. Również dziś wynik spotkania Merkel-Sarkozy wskazywany jest jako główny winowajca słabego zachowania się rynków akcyjnych na Starym Kontynencie – o godz. 12:30 paneuropejski indeks STOXX Europe 600 zniżkował o 0,64%, choć na początku handlu było to nawet minus 1,35%.

Przedstawione dziś o godz. 11:00 finalne dane o inflacji HICP w Eurolandzie za lipiec pokazały jej zgodny z oczekiwaniami 2,5% wzrost r/r, niższy o 0,2 pkt proc. od tego osiągniętego w czerwcu. W dalszej części dnia (godz. 14:30) w centrum uwagi międzynarodowych inwestorów znajdą się doniesienia zza oceanu dotyczące cen produkcji za ostatni miesiąc – rynek spodziewa się ich 0,1% wzrostu m/m.

Reklama

Na GPW w środę sytuacja znów jest lepsza od tej panującej na zachodnich parkietach. O godz. 12:30 najszerszy indeks naszego rynku, czyli WIG, tracił na wartości jedynie kosmetycznie, bo 0,04%, a ten obrazujący zachowanie blue-chipów, czyli WIG20, na którym z zasady koncentruje się zagranica szedł w dół o 0,43%. Wczoraj oba te wskaźniki wzrosły odpowiednio o: 2,44% i 2,40%, co było wynikiem nie tylko lepszym od tego powyższego osiągniętego ogólnie w Europie, a też tego zanotowanego na całych rynkach wschodzących, do których przecież cały czas nasz parkiet jest zaliczany – we wtorek indeks MSCI EM co prawda poszedł w górę, ale o 0,52%. Wczorajsze zachowanie się GPW można tłumaczyć „równaniem do rynku” po poniedziałkowym święcie, ale dzisiejsze?

Dziś o godz. 14:00 Główny Urząd Statystyczny przedstawi dane o przeciętnym zatrudnieniu i wynagrodzeniu w sektorze przedsiębiorstw za lipiec. Doniesienia te nie powinny jednak znaleźć swojego odzwierciedlenia na polskim rynku akcji, no chyba że znacząco odbiegną od oczekiwań i doprowadzą do częściowej rewizji obecnego zapatrywania się inwestorów na perspektywy kształtowania się polityki monetarnej w Polsce na przestrzeni nadchodzących miesięcy.

Powyższe opracowanie jest wyrazem osobistych opinii i poglądów autora i nie powinno być traktowane jako rekomendacja do podejmowania jakichkolwiek decyzji związanych z opisywaną tematyką. W szczególności nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej, ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz.U.2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi (Dz.U.2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.).
Dom Kredytowy NOTUS S.A. ani jego pracownicy nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania, ani za szkody poniesione w wyniku decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie niniejszego opracowania.