Widmo rozpadu strefy euro, które po kilku tygodniach powróciło jak bumerang po raz kolejny za sprawą Grecji sprzyja nerwowej atmosferze na rynku. Ateny zawodzą na pełnej linii i mimo pomocy ze strony unijnych partnerów nie są w stanie spełnić najważniejszych założeń kolejnego pakietu pomocowego zakładającego obniżenie deficytu do 7.8% PKB w 2011r. Obecnie realny poziom do osiągnięcia w tym roku wynosi 8.8% tak więc znacznie powyżej warunków otrzymania kolejnej transzy pomocowej. Kolejnym złym czynnikiem dla rynku są dane makroekonomiczne, które napłynęły z Niemiec ( będących największą gospodarką i zarazem głównym motorem napędowym w strefie euro) oraz Azji, Australii czy już dość standardowo z USA. Te informacje są potwierdzeniem globalnego spowolnienia gospodarczego oraz wciąż powszechnego kryzysu finansów publicznych co sprzyja nerwowej atmosferze wśród inwestorów oraz chęci bezpiecznej alokacji kapitału w szwajcarską walutę. Frank szwajcarski zyskuje na wartości z dnia na dzień i dzisiaj o godzinie 16.15 para EURCHF notuje 1.1167 podczas gdy wczoraj na koniec sesji osiągnęła 1.1332. Dzisiejsze minimum wynosi 1.1003 tak więc tuż powyżej psychologicznego poziomu 1.10, którego przebicie otwierałoby drogę w kierunku ostatniego dołka 1.0685 ( co raz bliżej parytetu ) z dnia 12 sierpnia.

Dolar amerykański również traci na wartości w stosunku do helweckiej waluty, której w tym wypadku pomogła dodatkowo piątkowa publikacja jednych z najważniejszych danych makroekonomicznych dotyczących rynku pracy w Stanach Zjednoczonych. O godzinie 14.30 pojawiły się sierpniowe wyniki zmian zatrudnienia w sektorze pozarolniczym, które okazały się zdecydowanie słabsze od oczekiwań analityków i wyniosły równo 0 tyś., prognoza 75 tyś., a poprzednio 117 tyś. Para USDCHF o godzinie 16.15 oscyluje na poziomie 0.7851. Na koniec wczorajszego dnia ta para walutowa zanotowała 0.7947, a dzisiejsze minimum wynosi 0.7710 i przebicie tego poziomu daje szansę na osiągnięcie ostatniego lokalnego dołka 0.7547 również z dnia 12 sierpnia.

Polski złoty będący pod wpływem rynku oraz negatywnie skorelowany ze wspólną walutą nie zdołał się obronić przed silnym frankiem i również oddał wypracowane zyski z początku tygodnia. O godzinie 16.30 para CHFPLN notuje 3.7503. W poniedziałek na zamknięciu sesji ta wartość wynosiła 3.5013 tak więc ponad 25 groszowa strata względem szwajcarskiej waluty w ostatnich dniach. Dzisiejsze ekstremum górne to 3.8044, którego wybicie otworzyłoby drogę w kierunku ostatniego szczytu 3.9111 z 12 sierpnia, a więc kurs tych walut powróciłby w rejon rekordowo wysokich poziomów co z pewnością ponownie spędza sen z powiek polskim kredytobiorcom w szwajcarskiej walucie.

W przyszłym tygodniu pojawią się dane dotyczące stóp procentowych w Polsce, które mogą mieć kluczowy wpływ na zachowanie się złotego oraz decyzja Europejskiego Banku Centralnego w sprawie stóp procentowych w strefie euro.

Reklama