Agencja obniżyła rating Włoch do A+ z poziomu AA-, a ocenę Hiszpanii do poziomu AA- z AA+. Oba ratingi mają perspektywę negatywną.

Analitycy wskazują, że zagrożeniem dla Hiszpanii jest powolny wzrost gospodarczy i wysokie zadłużenie.

W przypadku Włoch Fitch jako podstawę obniżenia ratingu podał wysoki dług publiczny i powolny wzrost gospodarczy oraz podkreślił, że uzdrowienie sytuacji finansowej i odzyskanie zaufania inwestorów wymaga "technicznie i politycznie skomplikowanego" rozwiązania.

Fitch jest ostatnią z „wielkiej trójki” agencji ratingowych, które w ostatnim czasie zdecydowały się na obniżenie oceny wiarygodności Włoch. We wtorek 4 października Moody’s ogłosił cięcie włoskiego ratingu o trzy stopnie do poziomu A2. Pod koniec września Standard & Poor's zredukował ocenę Włoch do A z A+.

Reklama

Moody's ostrzegł, że z powodu ograniczonej zdolności do redukcji swoich zobowiązań, kolejnych obniżek ratingów mogą się spodziewać wszystkie państwa Eurolandu, które nie posiadają najwyższej oceny kredytowej AAA. Dotyczy to szczególnie Hiszpanii, która bezowocnie walczy z narastającym długiem.

Włochy mają największy, po Stanach Zjednoczonych i Japonii, dług publiczny na świecie. Do końca roku kraj Berlusconiego będzie musiał wykupić obligacje za 50 mld euro. Włoski dług w wysokości 1,9 bln euro jest większy niż dług Hiszpanii, Grecji, Irlandii i Portugalii razem wziętych.

>>> Czytaj też: Włochy: trzeci największy dług na świecie to dziedzictwo lat 70-tych

Premier Włoch próbuje ratować gospodarkę wprowadzając cięcia wydatków i podwyżkę podatków. Berlusconi chce do końca 2013 r. całkowicie zredukować dziurę budżetową we włoskich finansach publicznych. Plan oszczędnościowy jest wart 100 mld euro. Rynki jednak nie wierzą w siłę uzdrowienia gospodarki przez premiera. Włochy są coraz częściej typowane jako kolejna ofiara kryzysu zadłużenia po Grecji.