Rentowność włoskich obligacji bije rekordy. Banki wyprzedają dług tego kraju na ogromną skalę. BNP Paribas SA i Credit Agricole SA, dwa największe francuskie banki ze względu na posiadane aktywa, nagle zorientowały się, że ich pościg za wzrostem gospodarczym sąsiedniej Italii w poprzedniej dekadzie ma swoją ciemną stronę: ryzyko polityczne.

>>> Czytaj też: Włosi pogrążają Pekao. Kurs akcji leci w dół, bank może pójść pod młotek

Jako najwięksi na świecie zagraniczni posiadacze włoskich publicznych i prywatnych długów (które pod koniec czerwca wynosiły 416,4 mld USD) - francuscy pożyczkodawcy muszą się zmierzyć ze stratami jakie wywołała polityczna burza, która doprowadziła do wywindowania oprocentowania włoskich obligacji do rekordowych w strefie euro poziomów.

Oszczędności rządowe mają przywrócić równowagę finansową w budżecie Italii, ale zagrażają również wzrostowi gospodarczemu, który i tak był opóźniony w stosunku do średniej europejskiej od przeszło dekady. A to z kolei może dać się we znaki konsumentom biznesowym francuskich banków.

Reklama

„Italia była marzeniem inwestycyjnym dla francuskich banków”, powiedział Chrisophere Nijdam, analityk bankowy w AlphaValue w Paryżu. „Nikomu nie przyszło do głowy w tamtych czasach, że kryzys zadłużeniowy dotknie kiedyś kraje G-7. Okazuje się, że polityczny impas zamienia sen w koszmar”.

Premier Sylvio Berlusconi, któremu nie udało się zgromadzić bezwzględnej większości w głosowaniu nad ustawą oszczędnościową w Rzymie 8 listopada, zapowiedział rezygnację w przyszłym tygodniu po głosowaniu nad ustawą budżetową. Będzie ono połączone z wotum ufności dla rządu. Ruch Berlusconiego zmusza Włochy do znalezienia nowej władzy na tyle stabilnej, aby przekonać inwestorów, że kraj potrafi wdrożyć bolesne cięcia budżetowe.

Zdolność Włoch do refinansowania jest kluczowa dla instytucji finansowych we Francji, które trzymają w ręku 106,8 mld USD pożyczek rządowych oraz 309,6 mld prywatnego długu, według danych Bank for International Settlements z końca czerwca.

1,9 bln euro długu, daje Włochom 4 pozycję wśród najbardziej zadłużonych krajów na świecie - za USA, Japonią i Niemcami. To znacznie więcej niż wynosi łączne zadłużenie Grecji, Hiszpanii, Portugalii i Irlandii. Biorąc pod uwagę relację do PKB dług jest największy w Europie - zaraz po greckim, który stanowi około 120 proc. PKB.

„Włochy zawsze były słoniem w składzie porcelany”, powiedział Julian Chillingworth z Rathbone Brothers Plc (RAT) w Londynie. „Inwestycje w papiery rządowe w strefie euro przypominają Folark Zwierzęcy Gorge’a Orwella i zasadę: wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre są równiejsze. Włoskie obligacje nie są obarczone niskim ryzykiem, tak jak w niemieckie czy francuskie. Dla Włoch pilną kwestią jest refinansowanie.”