Pojawiające się, wydawać by się mogło, pozytywne informacje dotyczące zadłużonych krajów strefy euro (w tym przede wszystkim powstałe, nowe rządy technokratyczne w Grecji i we Włoszech, czy zmiana władzy w Hiszpanii po niedzielnych, przedterminowych wyborach parlamentarnych) nie przekonują inwestorów i nie przekładają się na sposób postrzegania sytuacji w Europie.

Co gorsze, na rynku pojawiają się nowe czynniki zwiększające ryzyko inwestycyjne. Moody’s ostrzegł wczoraj, że wyższe rentowności francuskich obligacji oraz słabsze perspektywy wzrostu gospodarczego, mogą negatywnie wpłynąć na ocenę wiarygodności Francji. Negatywny wpływ na nastroje na świecie ma też brak uzgodnień w USA odnośnie cięć budżetowych. Powołana przez Kongres specjalna superkomisja nie zdołała czasie trzymiesięcznych prac porozumieć się w kwestii cięć, co powoduje, że teraz USA czekają automatyczne cięcia wydatków, choć dopiero w 2013 roku. Jak podano, termin zakończenia prac superkomisji upływa dopiero w środę, ale jej członkowie zrezygnowali z dalszych rozmów z powodu - jak to określano - nieprzezwyciężalnych rozbieżności. Tymczasem ekonomiści obawiają się, że jeżeli nie dojdzie do znaczącej redukcji deficytu, agencje ratingowe mogą obniżyć ocenę wiarygodności kredytowej obligacji skarbowych USA, jak to uczyniła w sierpniu S&P. Takie działania negatywnie wpłynęłyby na dolara. Na razie jednak to on triumfuje na rynku.

W poniedziałek, do pogorszenia nastrojów na rynku przyczyniły się też wypowiedzi wicepremiera Chin Wang Qishana, że prawdopodobne jest wystąpienie długotrwałej recesji, a Chiny muszą skupić się na problemach wewnętrznych. Rynek czeka ponadto na wypowiedzi przyszłego premiera Hiszpanii, Mariano Rajoy, po niedzielnym zwycięstwie jego centroprawicowej partii w wyborach parlamentarnych, dotyczące tego, jak zamierza walczyć z kryzysem.

Na rynku wciąż jest zatem więcej pytać, niż rozwiązanych problemów, co powoduje, że awersja do ryzyka nasila się, na czym korzysta dolar. W poniedziałek kurs EUR/USD ponownie testował wsparcie na 1,344. Technicznie, w perspektywie krótko- i średnioterminowej aktualne pozostaje utrzymanie tendencji spadkowej euro wobec dolara. Udany test 1,34 otworzy drogę do niższych poziomów, z celem na 1,3145 USD ze euro.

Reklama

W kraju złoty znów traci na fali pogarszania się globalnych nastrojów i to niezależnie od tego, że przedstawiciele agencji Moody’s, Fitch i S&P pozytywnie wypowiadali się na temat piątkowego expose premiera Donalda Tuska. W poniedziałek walutę naszą dodatkowo mogły pogrążyć informacje z regionu. Węgry poinformowały bowiem, że oficjalnie zwróciły się do Komisji Europejskiej (KE) z prośbą o potencjalną pomoc finansową, która miałaby mieć charakter zapobiegawczy. Budapeszt zwrócił się z podobną prośbą również do Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW), o czym poinformowała KE.

Popołudniowe dane makro, słabsze od oczekiwań, również mogły wywierać negatywny wpływ na złotego. Niemniej jednak należy podkreślić że, choć roczna dynamika produkcji przemysłowej obniżyła się z 7,7% do 6,5% (konsensusu rynkowy kształtował się na poziomie 7,3%), to jednak w dalszym ciągu jest to jedna z lepszych figur w Unii Europejskiej.

Walucie naszej z pewnością nie pomogły też słowa członka RPP Andrzeja Kaźmierczaka, z których wynikało, iż złoty nie ma szans na umocnienie. W ocenie członka Rady, złoty „(…) nie ma potencjału aprecjacyjnego, tylko deprecjacyjny”.

W rezultacie, kurs EUR/PLN zbliżył się w poniedziałek do 4,48 i znalazł się na najwyższym poziomie od blisko trzech tygodni.

Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. PKO BP SA dołożył wszelkich starań, aby zamieszczone w niniejszym materiale informacje były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. PKO BP SA nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji zawartych w niniejszym materiale.