Banki w największych krajach Unii Europejskiej na gwałt poszukują kapitału, który z jednej strony zrekompensuje straty, jakie poniosły na inwestycjach w obligacje państw południa Europy, a z drugiej pozwoli wypełnić nowe, surowe normy zabezpieczeń kapitałowych. Z opublikowanych wczoraj wyliczeń „Financial Times” wynika, że z obu tych powodów unijnym instytucjom finansowym brakuje 245 mld euro. Tyle że w przeciwieństwie do lat 2009 – 2010, tym razem nie mogą liczyć na pomoc państwa. Wiele banków zastosuje najprostszą metodę: wyssie środki ze swoich oddziałów zagranicznych, najczęściej w nowych krajach członkowskich UE oraz w Europie Wschodniej. Tym samym zagrozi akcji kredytowej w regionie.
Przykład dała Austria. W ubiegłym tygodniu bank centralny zakazał austriackim bankom udzielania pożyczek w krajach Europy Wschodniej ponad kapitał, który zebrały w swoich lokalnych oddziałach. Zdaniem Banku Rozliczeń Międzynarodowych banki Austrii udzieliły łącznie kredytów w państwach regionu na 280 mld euro (70 proc. austriackiego PKB), co jest absolutnym rekordem. Co więcej, liczba ta nie uwzględnia pożyczek udzielonych przez Bank Austria, który jest uważany za bank włoski. Jeśli poniosą one straty, może to zagrozić stabilności finansów publicznych w Wiedniu.
Podobną strategię zapowiedział największy bank Włoch Unicredit, który w III kw. tego roku poniósł aż 10,5 mld euro strat. Inwestorzy obawiają się o stabilność tej instytucji nie tylko z powodu nietrafionych inwestycji w Europie Wschodniej, lecz także ulokowania aż 40 mld euro w obligacje skarbu państwa Włoch.
Reklama
Ograniczenie akcji kredytowej w nowych krajach Unii zapowiedział jeden z największych banków Niemiec – Commerzbank. Ogłosił, że będzie się teraz koncentrował na rozwinięciu akcji kredytowej w dwóch państwach: w Niemczech oraz Polsce.
Dla Rumunii i Bułgarii, których sektor bankowy został w większości przejęty przez austriackie i greckie instytucje finansowe, takie zapowiedzi stanowią problem. Zachodnie banki, podobnie jak Commerzbank, nie zamierzają natomiast wycofywać się z Polski, uważanej za jeden z najpewniejszych krajów regionu.
Państwa, które zachowały najwyższą ocenę wiarygodności kredytowej (Niemcy, Francja, Holandia, Finlandia, Luksemburg i Austria), coraz bardziej obawiają się obniżenia ratingu z powodu zobowiązań wobec bardziej zadłużonych krajów unii walutowej i zachęcają swoje banki do ograniczania poza granicami akcji kredytowej.
ikona lupy />
Polskie pieniądze na tle mapy Europy / ShutterStock