Jakie są fundamenty popularności złota? Ma ono zastosowanie w przemyśle i kosmetykach, ale jego prawdziwą wartością dla inwestorów jest to, że zawsze znajdą się inni gotowi je odkupić. Mówiąc wprost – złoto jest bańką spekulacyjną przez ostatnie trzy lub cztery tysiące lat. W tym sęk: jeżeli bańka trwa tak długo jak sama cywilizacja, „bańka” przestaje być terminem uwłaczającym. Dlaczego ludzie tak bardzo ekscytują się kruszcem?
>>> Czytaj też: Roubini: Europa to zwalniający i zdezelowany wrak pociągu, który się wykolei
Przeważa pogląd, iż papierowe pieniądze powinny być zabezpieczone przez złoto. Zapewne entuzjaści tego rozwiązania nigdy nie spotkali na swojej drodze Bundesbanku. Philip Coggan, autor książki „Papierowe obietnice”, wskazuje, że istnieje konflikt interesów między wierzycielami – którzy chcą, by ich pieniądze były tak stabilne, jak to możliwe, przez co parytet złota staje się atrakcyjny – a dłużnikami, którzy preferują elastyczność, bo odrobina inflacji powoduje, że długi stają się mniej obciążające. Twoje poglądy zależą więc od tego, czy jesteś kredytodawcą, czy kredytobiorcą. Czy więc parytet złota zapobiega inflacji? Tak. Ale ma również poważne wady. Na początku XX wieku waluty były powiązane ze złotem, co przyniosło stabilizację cen.
Jednak kosztem była niemożność zapobieżenia Wielkiemu Kryzysowi. Dziś większość ekonomistów uważa, że elastyczna waluta ma swoje zalety – w końcu jeżeli powiązanie lira z euro spowodowało tyle problemów, wyobraźmy sobie sytuację, w której euro jest powiązane z dolarem, a ten z rezerwami w Fort Knox. Czy więc złoto bywa dobrą inwestycją, ale rzadko dobrym fundamentem makroekonomicznym? Tak, i myślę, że ten pogląd podziela większość ekonomistów – bez względu na to, ile kruszec jest wart. A co z mielonką? Cóż, to intrygująca perspektywa. Dobra waluta jest wymienna, jednolita, trwała oraz łatwa w transporcie. Mielonka spełnia wszystkie te warunki. Oczywiście nie wszystkim smakuje. Może więc zamiast niej rozważyć batoniki Mars? Nico Colchester, dziennikarz „FT”, analizował kiedyś godną podziwu stabilność cen tych batonów. Kakao, cukier, tłuszcze roślinne i mleko to wszystko cenne surowce, a Mars oferuje ci dywersyfi kację w postaci poręcznej sztabki.