Choć w swoim corocznym raporcie na temat brytyjskiego długu agencja Moody’s utrzymała stabilną perspektywę dla najwyższego ratingu Wielkiej Brytanii, to jednak podkreśliła również ekspozycję tego kraju na ryzyko wewnętrzne oraz kryzys w strefie euro.

>>> Czytaj też: Gigantyczne zadłużenie przytłacza właścicieli polskich banków

Agencja Moody’s wzięła pod szczególną obserwację nie tylko kraje strefy euro. Zaznaczyła przy tym, że w efekcie może dojść do zmian wielu krajowych ratingów.

>>> Polecamy: Fitch: W przyszłym roku polskim samorządom grozi krach finansowy

Reklama

Ostrzeżenia agencji, najczęściej popierane przez rząd Wielkiej Brytanii, tym razem mogą odbić się szerokim echem w tym kraju, ponieważ sugerują, że Londyn może dołączyć do grupy krajów „AAA”, które utracą najwyższą ocenę – o ile nie nastąpi radykalna poprawa gospodarczych perspektyw.

Brytyjscy urzędnicy skarbowi podkreślali wczoraj, że z zadowoleniem przyjęli raport Moody’s, choć zaznaczyli, że jakakolwiek obniżka ratingu byłaby niezwykle trudna dla ministra finansów George’a Osborne’a.

Już w 2009 roku, po tym, jak agencja S&P czasowo nadała negatywną perspektywę Wielkiej Brytanii, Osborne przyznał, że „teraz stało się jasne – finansowa reputacja Wielkiej Brytanii znajduje się pod obserwacją”.

Agencja Moody’s podreśliła we wczorajszym raporcie, że obok potencjalnego załamania strefy euro, również problemy wewnętrzne Wielkiej Brytanii są ważnym czynnikiem w tej ocenie.

Sarah Carlson, analityczka ds. Wielkiej Brytanii w agencji Moody’s powiedziała “FT”, że możliwości Wielkiej Brytanii do utrzymania się w klubie „AAA” zostały ograniczone.

Brytyjscy urzędnicy skarbowi utrzymują, że i tak największym zagrożeniem dla brytyjskiego ratingu jest kondycja strefy euro.

Agencja Moody’s zaznacza też, że brytyjska ekonomia wciąż może pochwalic wieloma atutami, takimi jak m.in. konkurencyjność, elastyczna waluta, luźna polityka monetarna, silne instytucje fiskalne. Agencja zidentyfikowała również trzy słabości: wzrost deficytu od 2008 roku, słabnące perspektywy wzrostu gospodarczego, a także ekspozycja na zagrożenia w strefie euro.

ikona lupy />
Londyn jest zamieszkiwany przez 12,4 mln mieszkańców (aglomeracja). Widok na wieżowiec Swiss Re. Fot. Chris Ratcliffe/Bloomberg / Bloomberg