Rosły też ceny akcji na światowych giełdach. Europa zamknęła się na ponad 1% plusie, pomimo że w ciągu dnia na parkietach pojawiał się czerwony kolor. W USA zaś indeksy ani przez chwilę nie zbliżyły się nawet do zera, a sesję ostatecznie zakończyły na sporych plusach (1,47% dla Dow Jones, 1,55% dla S&P500, czy 1,67% dla Nasdaq).

Spadek awersji do ryzyka widać było już podczas wtorkowego handlu w Azji po tym jak pozytywnie zaskoczyły inwestorów dane z Australii, gdzie indeks PMI dla usług wzrósł w grudniu o 2,4 pkt do poziomu 50,2 pkt – najwyżej od czerwca ubiegłego roku. Następnie impulsem do wzrostu notowań głównej pary walutowej stały się opublikowane dane ze Szwajcarii wskazujące na poprawę kondycji tamtejszej gospodarki. Indeks PMI dla przemysłu nieoczekiwanie wzrósł w grudniu do 50,7 pkt. wobec 44,8 pkt. w listopadzie, podczas gdy spodziewano się pogorszenia sytuacji w przemyśle Szwajcarii biorąc pod uwagę rozczarowujący odczyt indeksu nastrojów w biznesie. Jak podał bowiem Reuters, indeks KOF spadł do 0,01 pkt – poziomu najniższego od sierpnia 2009 roku.

Nastroje dodatkowo polepszyły publikacje z USA, które zostały odebrane jako sygnał, iż kondycja największej gospodarki świata poprawia się. Amerykański Instytut Zarządzania Podażą (ISM) podał bowiem, że sporządzany przez niego indeks obrazujący kondycję przemysłu w USA wzrósł w grudniu do 53,9 pkt, najwyższego poziomu od czerwca 2011 roku.

Obawy, z jakimi inwestorzy zakończyli ubiegły rok pozostały, co powoduje, iż potencjał aprecjacyjny euro jest ograniczony. W najbliższych tygodniach w centrum uwagi rynków finansowych znajdą się zapewne zaplanowane na styczeń spotkania europejskich przywódców. Jak donoszą agencję informacyjne, już w przyszłym tygodniu (9.01) prezydent Francji Nicolas Sarkozy ma się spotkać z kanclerz Niemiec Angelą Merkel, a ich rozmowy najprawdopodobniej będą skupiać się na nowych działaniach na rzecz zwiększenia dyscypliny budżetowej w Unii Europejskiej. W ostatnich miesiącach przywódcy obu krajów spotykają się przed każdym z unijnych szczytów, by omówić sprawy związane z zadłużeniem strefy euro oraz kroki zmierzające do rozwiązania kryzysu. Najbliższe spotkanie unijne zaplanowane jest na 30 stycznia. Na tydzień przed szczytem (23.01) spotykają się natomiast unijni ministrowie finansów, którzy będą przygotować „grunt” pod zaplanowane spotkanie. Rynek szczególnie zaniepokojony jest kosztami pozyskania finansowania przez kraje PIIGS, a szczególnie Włoch, które w ciągu pierwszych czterech miesięcy bieżącego roku muszą wykupić papiery o wartości około 100 mld EUR. Z tego też powodu, inwestorzy będą śledzić wyniki aukcji długu zaplanowane w najbliższym czasie. W środę i czwartek emisje papierów skarbowych przeprowadzą Niemcy i Francja, a Włochy i Hiszpania będą chciały pozyskać finansowanie w przyszłym tygodniu.

Reklama

Wzrost euro/dolara zakończył się w okolicach 1,308. Najwyższy od blisko tygodnia kurs euro zachęcił graczy do realizacji zysków, co zakończyło się powrotem notowań wspólnej waluty w okolice 1,302 dzisiaj z rana. Można przypuszczać, że w najbliższym czasie inwestorzy prawdopodobnie będą wciąż korzystać ze zwyżek kursu euro, by sprzedawać wspólną walutę.

Złoty pomimo początkowej poprawy nastrojów na świecie pozostaje słaby. Kurs EUR/PLN znajduje się nadal powyżej 4,45 po tym jak w ostatnich dniach ubiegłego roku doszło do testu wsparcia na 4,40 który jednak okazał się nie do przełamania.

Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. PKO BP SA dołożył wszelkich starań, aby zamieszczone w niniejszym materiale informacje były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. PKO BP SA nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji zawartych w niniejszym materiale.