W pierwszych godzinach handlu na rynku pojawiła się nawet zwiększona podaż euro, co można by tłumaczyć niepewnością, co do wyników zaplanowanych na czwartek aukcji długu krajów PIIGS. Jak się jednak okazało ani Hiszpania, ani Włochy nie miały problemów z uplasowaniem przygotowanej oferty. Pomimo nękającego peryferyjne kraje strefy euro kryzysu zadłużenia rentowności hiszpańskich obligacji spadły, a inwestorzy okazali duże zainteresowanie oferowanymi papierami. W rezultacie, Madryt sprzedał trzy rodzaje obligacji za łącznie 10 mld EUR, czyli niemal dwa razy więcej, niż planował. W Rzymie rentowności rocznych bonów były o połowę niższe w stosunku do przetargu grudniowego.
W tej sytuacji nawet przedpołudniowa publikacja słabszych od oczekiwanych danych makroekonomiczne ze strefy euro nie miała większego wpływu na nastroje inwestorów. Niemniej warto odnotować, że produkcja przemysłowa strefy euro spadła w listopadzie o 0,3% r/r i o 0,1% m/m wobec odpowiednio wzrostu o 1,0% i spadku o 0,3% po korekcie w październiku. Analitycy prognozowali z kolei, że produkcja spadła o 0,3% m/m i wzrosła o 0,3% w ujęciu rocznym.
Jeszcze przed południem kurs EUR/USD wzrósł w okolice 1,278, a dzisiaj od rana testuje okolice 1,288 . Aprecjacja wspólnej waluty pozytywnie wpłynęła na złotego, który dodatkowo wspierany pochlebnymi komentarzami KE na temat prowadzonej przez rząd polityki zadłużenia praktycznie przez cały dzień umacniał się. Apetyt na aktywa regionu Europy Środkowej poprawił dodatkowo udany przetarg papierów skarbowych Węgier oraz Polski, która sprzedała dług za 3,5 mld PLN przy popycie rzędu 6,8 mld PLN (bez aukcji dodatkowej). W rezultacie, notowania EUR/PLN momentami spadły poniżej 4,40. W tej sytuacji niewykluczone jest, że utrzymanie pozytywnych nastrojów na rynku globalnym będzie skutkować testem wsparcia na 4,38 (dołki z grudnia ub. roku).
Popołudniowe godziny czwartkowego handlu zdominowało natomiast oczekiwanie na decyzję BoE i EBC w sprawie stóp procentowych i komentarze im towarzyszące. Zgodne z oczekiwaniami decyzje banków centralnych (stopy utrzymane bez zmian, odpowiednio na poziomie: 0,5% i 1,0%) pozostały bez reakcji rynków. Niemniej, słowa płynące z ust prezesa Mario Draghi dodatkowo umacniały pozytywne nastroje inwestorów. Mówiąc, iż gospodarka strefy euro powinna wejść na drogę stopniowego wzrostu gospodarczego, a udzielenie 3-letnich pożyczek bankom komercyjnym w strefie euro odniosło sukces prezes EBC rozbudził nadzieje, iż być może strefa euro uniknie recesji.
Tę optymistyczną atmosferę, jaka umacniana była na rynku z godziny na godzinę nie popsuła nawet agencja ratingowa Fitch, ostrzegając, iż istnieje ryzyko, że ocena wiarygodności Włoch do końca miesiąca zostanie obniżona. Ta dość niepokojąca informacja, biorąc pod uwagę zaplanowany na piątek przetarg włoskich obligacji o wartości 4,75 mld EUR, została praktycznie niezauważona przez rynek. Bez wpływu na notowania pozostawały też rozczarowujące publikacje z USA (niższa od oczekiwań sprzedaż detaliczna w grudniu i większa od oczekiwań liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych).
Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. PKO BP SA dołożył wszelkich starań, aby zamieszczone w niniejszym materiale informacje były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. PKO BP SA nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji zawartych w niniejszym materiale.