Zdaniem komisarza w roku 2011 Komisja Europejska skoncentrowała się na pilnowaniu dyscypliny budżetowej. Jak mówił, stąd brały się m.in. regulacje zwane sześciopakiem.

>>> Czytaj też: Grecja niemiecką kolonią? Merkel chce mieć swojego namiestnika

"Na początku 2012 r. ze względu na kierunek rozwoju sytuacji gospodarczej w Europie akcent przesuwa się w kierunku szukania metod ożywienia gospodarki i tworzenia miejsc pracy" - powiedział komisarz.

>>> Polecamy: Na ile litrów paliwa starcza pensja w Europie?

Reklama

Jak zaznaczył, w Europie zamieszkałej przez około 500 mln obywateli jest 23 mln bezrobotnych, wśród których większość to ludzie młodzi. "Nie można w imię dyscyplinowania finansów obejść tego problemu, trzeba się z nim zmierzyć" - uważa Lewandowski.

Komisarz zaznaczył, że walka z bezrobociem i ożywianie gospodarki "będzie wyznaczać w roku 2012 w bardzo mocny sposób - choć nie zapisany dokładnie w oficjalnych dokumentach, ale tak będzie - program prac KE".

Komisja Europejska - mówił Lewandowski - ma metody, by eliminować wszystkie bariery w rozwoju wspólnego runku, w tym żądać pełnego wdrożenia tzw. dyrektywy usługowej. Jak zaznaczył, komisja będzie też starała się forsować tzw. agendę cyfrową, która dotyczy m.in. rozwoju handlu elektronicznego.

"KE będzie też starała się szukać sposobu wspierania małych i średnich przedsiębiorstw" - zapowiedział. Jak dodał, tego typu firm jest w Unii 23 mln, czyli dokładnie tyle, ile osób bez pracy.

Lewandowski nawiązał też do osiągniętego w poniedziałek przez przywódców 25 państw, w tym Polski, porozumienia co do paktu fiskalnego.

Jak to ujął, KE została w nim "mocno zaznaczona w sposób niewygodny". "Na mocy tego nowego traktatu KE nie jest inicjatorem, natomiast jest bardzo mocno uplasowana w roli nadzorcy, a nawet takiego złego policjanta, który ma kontrolować, a w razie czego, egzekwować sankcję" - tłumaczył.

Zdaniem Lewandowskiego pakt fiskalny to "niepotrzebny pakt, który był potrzebny politycznie Niemcom, żeby uzasadnić w oczach swego społeczeństwa ewentualne wzięcie na siebie większej odpowiedzialności za całość Europy".

Jak mówił, dokument ten jest "paktem źle napisanym, dosyć mgławicowym i powtarza w dużej mierze sześciopak". "Pakt fiskalny stał się pretekstem do dzielenia Europy, do zawrócenia biegu rozszerzenia i skoncentrowania Europy w takim kształcie, aby nikt z nowych państw się nie wtrącał i żeby było po staremu" - stwierdził.

Zdaniem Lewandowskiego w swoich pracach KE powinna jak najczęściej odwoływać się do Traktatu Lizbońskiego, który obowiązuje wszystkie 27 krajów i wspierać tendencje wspólnotowe.

Przywódcy 25 państw, w tym Polski, zgodzili się w poniedziałek na szczycie UE na zawarcie traktatu fiskalnego z nową regułą wydatkową. Państwa spoza euro będą uczestniczyć w szczytach "17" ws. konkurencyjności, paktu oraz reform eurolandu.

Traktat ma zostać podpisany w marcu przez 25 krajów UE, z wyjątkiem Wielkiej Brytanii i Czech. Ma wejść w życie 1 stycznia 2013 roku, przy założeniu, że do tego czasu będzie ratyfikowany przez 12 z 17 państw strefy euro.