Przywódcy trzech partii - Jeorjos Papandreu (socjalistyczny PASOK), Antonis Samaras (konserwatywna Nowa Demokracja - ND) i Jeorjos Karacaferis (skrajnie prawicowe Ludowe Stowarzyszenie Ortodoksyjne - LA.O.S) uzgodnili w niedzielę, podczas pięciogodzinnych rozmów z premierem Lukasem Papademosem, posunięcia zmierzające do zmniejszenia wydatków w roku 2012 o 1,5 proc. PKB.

Posunięcia te, których domaga się UE, Europejski Bank Centralny (EBC) i Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW), czyli tzw. "trojka", mają na celu poprawę konkurencyjności gospodarki poprzez m. in. obniżki wynagrodzeń, zmniejszenie niektórych przywilejów emerytalnych i rekapitalizację banków.

Jednak rzecznik PASOK oświadczył, że przywódcy trzech partii nie byli w stanie uzgodnić szczegółów wprowadzenia w życie tych postanowień.

Od uzgodnienia planu reform oszczędnościowych zależy uzyskanie przez Grecję kolejnej transzy pomocy w wysokości 130 mld euro (171 mld dol.). Bez tej pomocy krajowi grozi niewypłacalność już w końcu marca br.

Reklama

Według Reutera, ostateczna odpowiedź partii koalicyjnych oczekiwana jest w poniedziałek o godz. 12 czasu miejscowego (11 czasu polskiego). Premier Papademos ma następnie przekazać odpowiedź przedstawicielom "trojki" w Brukseli.

Analitycy podkreślają, że te niepopularne posunięcia, w kraju gnębionym przez głęboką recesję, mogą doprowadzić do przedterminowych wyborów już w kwietniu. Związki zawodowe i stowarzyszenia pracodawców ostrzegły, że cięcia płac w sektorze prywatnym tylko pogłębią recesję.

Papademos i minister finansów Ewangelos Wenizelos spotkali się oddzielnie z przedstawicielami banków (m. in. niemieckiego Deutsche Bank i francuskiego BNP Paribas) w celu sfinalizowania porozumienia o redukcji greckiego zadłużenia w tych bankach o 100 mld euro (131,6 mld dolarów) i do 120 proc. PKB do roku 2020. Nie wiadomo jakim rezultatem zakończyło się to spotkanie.