Przekonuje Pan, że jak najdłuższa praca opłaca się. W jaki sposób?

Prof. Marek Góra: Żyjemy dłużej, w dobrym zdrowiu i nic nie stoi na przeszkodzie, by ludzie po sześćdziesiątce w pełni funkcjonowali w społeczeństwie, i nie byli marginalizowani. A przejście na emeryturę jest formą wykluczenia społecznego. Ponad to, zbyt wczesna, czyli w sile wieku, rezygnacja z aktywności zawodowej jest niekorzystna – tak indywidualnie, jak i dla dobra społecznego. Powoduje, że przedwczesny emeryt, nie tylko obniża swoje osobiste dochody – jego rezygnacja z pracy wpływa też na zmniejszenie tempa wzrostu gospodarczego kraju. Maleje przez to wielkość środków, które jako społeczeństwo możemy przeznaczyć np. na edukację, ochronę zdrowia, rozwój infrastruktury, itp.

>>> czytaj też: Rząd nie ma pojęcia, jak przekonać Polaków do zmian w emeryturach

To istotne zwłaszcza w Polsce, która w porównaniu, choćby z innymi krajami UE, ma do nadrobienia spore rozwojowe zaległości. Innej możliwości, zniwelowania tych różnic, niż wypracowanie przez obywateli większej zamożności własnej i kraju nie ma. Bez tego Polska pozostanie krajem biednym.

Reklama

Jak to się dzieje – jest to rzecz dla wielu osób trudna do zrozumienia – że aktywizacja starszych pracowników jest sposobem na poprawę sytuacji na rynku pracy?

Miejsca pracy młodszych i starszych pracowników uzupełniają się, a nie wykluczają. Poza tym koszty emerytury oraz wynagrodzenia tego, który miałby zająć miejsce emeryta mogą okazać się zbyt wysokie, wskutek czego miejsce pracy zostanie zlikwidowane. Stąd też wydłużanie aktywności zawodowej, a nie skłanianie do przejścia na emeryturę osób w wieku 50 plus, jest sposobem na obniżenie bezrobocia w Polsce.

>>> Polecamy: Wiek emerytalny w Europie: jak zachęcić ludzi do pracowania dłużej?

Warto pamiętać, że wcześniejsze emerytury są jedną z przyczyn bezrobocia w naszym kraju. W ostatnich dwóch-trzech dziesięcioleciach przeszła na nie ogromna liczba pracowników. Koszt ich emerytur, poprzez wysokie składki i podatki spada na pracujących. W efekcie powstaje mniej miejsc pracy niż mogłoby powstać a płace netto młodych pracowników są znacząco niższe niż mogłyby być, gdyby wydatki związane z emeryturami były niższe.

Cały wywiad jest dostępny na: