Obecnie, silne techniczne wsparcie stanowi strefa 1,322-1,328 USD, przełamania której nie zdołały sprowokować ani dane z Niemiec (indeks PMI dla sektora przemysłowego wyniósł w lutym do 50,2 pkt wobec oczekiwanych 50,1 pkt), ani figury ze strefy euro (zgodny z oczekiwaniami wzrost indeksu PMI w lutym do 49,0 pkt). Po południu notowania wspólnej waluty zbliżyły się do 1,328 USD po tym jak opublikowano dane inflacyjne z USA. Departament Handlu podał, że po wyłączeniu cen żywności i nośników energii amerykański bazowy indeks cen PCE wzrósł w styczniu o 0,2% m/m wobec 0,1% w grudniu po korekcie.

Zachowanie rynku potwierdza nasze oczekiwania, iż obecnie w centrum uwagi inwestorów prawdopodobnie znajdą się przede wszystkim dane inflacyjne, po tym jak szef Fed Ben Bernanke zasugerował, iż inflacja może przejściowo wzrosnąć za sprawą wyższych cen benzyny. Po tych słowach, w ocenie rynku, szanse na ewentualne wprowadzenie programu QE3 w najbliższych miesiącach zmniejszyły się (choć i tak były niewielkie).

Popołudniowe dane z USA zaskoczyły rynek negatywnie. Indeks ISM obrazujący kondycję przemysłu w USA spadł w lutym do 52,4 pkt z 54,1 pkt miesiąc wcześniej. Rynek spodziewał się figury rzędu 54,4 pkt, co nie poprawiło nastrojów inwestorów. W rezultacie notowania euro nadal oscylują w okolicach 1,33 USD – poziomu najniższego od tygodnia.

Notowania złotego utrzymują się natomiast blisko 4,09-4,10 wobec euro pomimo wyraźnego spadku kursu głównej pary walutowej. EUR/PLN testuje obecnie poziom 61,8% zniesienia Fibonacciego ze wzrostu kursu z okresu styczeń 2011 – grudzień 2011.

W czwartek wsparciem dla naszej waluty były (obok oczekiwań na przepływ kapitału w konsekwencji środowej operacji LTRO) opublikowane przez GUS dane dotyczące polskiej gospodarki. PKB kraju wzrosło bowiem w IV kwartale 2011 r. o 4,3% r/r wobec oczekiwanego 4,2% r/r pokazując, iż kraj pozostaje nadal w dobrej kondycji na tle innych państw strefy euro.

Piątek pozbawiony jest publikacji danych i wydarzeń mogących mieć istotny wpływ na zachowanie inwestorów, co może sprowokować do realizacji zysków z ostatnich dni. Jeśli tak się stanie pierwszy opór para euro/złoty napotka w okolicach 4,115; a następnie przy: 4,13 i 4,15 (ale to raczej nie dzisiaj). Choć do istotnego umocnienia naszej waluty raczej w piątek nie powinno dojść, niemniej warto mieć na uwadze, że kolejne silne wsparcie znajduje się w okolicach 4,07 PLN. Sygnałem do dalszego umocnienia PLN będzie udany test poziomu 4,085.

Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. PKO BP SA dołożył wszelkich starań, aby zamieszczone w niniejszym materiale informacje były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. PKO BP SA nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji zawartych w niniejszym materiale.