Ukraina już rozpoczęła procedurę wyboru spółki gotowej wycenić krajowy system transportu gazu. Wnioski o udział w przetargu złożyły cztery spółki.

"Będziemy przeprowadzać przetarg 26 marca, uczestniczą 3 spółki" - powiedział Czuprun. Przypomniał również, że pierwszy etap przeszły trzy spółki zarejestrowane w Kijowie - ?omas & Simonowa, Baker Tilly Ukraine, Ernst & Young. Spółka z Nowego Jorku Duff & Phelps nie dopełniła procedury i nie przekazała wymaganych dokumentów, dlatego odpadła z przetargu.

Czuprum zaznaczył, że nieważne ile system kosztuje, nie można go zastąpić. Według niego, ukraiński system transportu gazu dowiódł swojej "wyjątkowości" działając w trybie odwrotnym i posiadając zdolność do przechowywania 32 mld metrów sześciennych gazu.

"Nigdy nikt nie dokonał poważnej krytyki naszego systemu transportu gazu" - powiedział wiceprezes Naftogazu. Jego zdaniem system, mimo że ma już 40 lat, nadal spełnia swoje zadanie. Do jego modernizacji - jak szacuje Naftogaz - potrzebne jest maksymalnie 5 mld dolarów.

Reklama

"Nawet przy nieznacznej inwestycji, system transportu gazu można zmodernizować tak, żeby przez co najmniej 30 lat zapewniał bezpieczne dostawy gazu do Europy" - powiedział Czuprun.

Obecnie Ukraina jest głównym krajem tranzytowym rosyjskiego gazu do Europy. Jednak - jak zapowiedział Gazprom - po uruchomieniu "South Stream" i rozszerzeniu "Nord Stream" znaczenie Ukrainy dla rosyjskiego eksportu gazu spadnie do zera.

Czupryn zaznaczył, że nie wierzy w to, że za siedem lat, kiedy wygasa kontrakt z Gazpromem, ukraiński gazociąg pozostanie pusty. "To wszystko to polityka. I jestem bardziej niż przekonany, że wszyscy zdają sobie sprawę z wyjątkowości naszego systemu. Wszyscy widzieli to w praktyce" - powiedział zastępca prezesa ukraińskiego holdingu.

Zarząd Naftogazu uważa za bezcelowe budowanie nowych rurociągów w czasie kryzysu zadłużenia jaki panuje w Europie.

Szef Gazpromu Aleksiej Miller pod koniec grudnia 2011 roku powiedział, że Ukraina ocenia swój system transportu gazu na 20 mld dol. W zamian za udziały w konsorcjum ds. transportu gazu, Ukraina zażądała zniżki na ceny surowca w wysokości 9 mld dolarów. Kwotę tę Miller nazwał "znaczącą", biorąc pod uwagę fakt, że w 2012 roku ukraiński gazociąg może znacznie stracić na wartości, a do jego modernizacji potrzebne są duże środki finansowe. W odpowiedzi na słowa Millera, władze Ukrainy zaznaczyły, że wartość systemu transportu gazu nie jest jeszcze znana i dla jej określenia zostanie wyłoniony międzynarodowy ekspert.