Wydawało się, że po braku próby przełamania poziomu 1,3300 na EURUSD na skutek odczytu lepszego od prognoz indeksu instytutu Ifo oraz wypowiedzi Angeli Merkel, że można rozważyć połączenie funduszy ratunkowych ESM i EFSF dla zadłużonych państw strefy euro, scenariusz zakładający kontynuację spadków na eurodolarze w średnim terminie będzie realizowany. Co prawda ruch spadkowy na eurodolarze w dniu wczorajszym był kontynuowany w rejon 1,3190, jednak notowaniom nie udało się naruszyć istotnego wsparcia w postaci linii poprowadzonej po ostatnich minimach lokalnych. Z kolei późniejsze wystąpienie Bernanke zawirowało rynkami i dolar zaczął silnie tracić na wartości. Szef Fed powiedział, że amerykańska gospodarka musi rosnąć bardziej dynamicznie, aby wzrosła liczba miejsc pracy, a stopa bezrobocia dalej spadała. W swoim przemówieniu Bernanke dał do zrozumienia, że dobre dane to nie wszystko i że ultra łagodna polityka monetarna zostanie utrzymana do czasu, aż stopa bezrobocia będzie bliższa neutralnemu poziomowi. Jednocześnie Bernanke pozostawił sobie otwartą furtkę do dalszego stymulowania gospodarki amerykańskiej. To stało się pretekstem do powrotu do wzrostów na EURUSD i pozwoliło na chwilę zapomnieć o słabszych odczytach europejskich wskaźników aktywności z sektora przemysłowego i z sektora usług.

Wydarzeniem dzisiejszego dnia będzie publikacja indeksu Conference Board. Opublikowany dziś niemiecki indeks zaufania konsumentów Gfk za kwiecień spadł do poziomu 5,9pkt. z 6,0pkt. wobec oczekiwanego wzrostu. Konsensus rynkowy zakłada, że indeks zaufania amerykańskich konsumentów ukształtuje się w marcu ciut powyżej 70pkt. Słabszy odczyt będzie potwierdzeniem wczorajszej bardziej gołębiej retoryki szefa Fed i może przełożyć się na dalsze osłabienie waluty amerykańskiej. Z kolei wskazanie wyraźnie powyżej oczekiwań nieco ostudzi nadzieje na kolejne QE. Ponadto dziś poznamy również odczyt indeksu rynku nieruchomości S&P/Case-Shiller , a także indeks Richmond Fed. We wtorek po raz kolejny będzie przemawiał Bernanke, a także Dudley i Fisher z Fed.

EURPLN
Notowania eurozłotego pozostają dziś stabilne i oscylują tuż powyżej wsparcia na poziomie 4,1200. Para utrzymuje się poniżej chmury ichimoku na wykresie dziennym i sukcesywnie zbliża się do wsparcia w postaci linii poprowadzonej po ostatnich minimach lokalnych na wykresie dziennym. Obrona tego poziomu będzie kluczowa jeśli chodzi o dalsze losy EURPLN. Najbliższy opór znajduje się w rejonie 4,1360.

EURUSD
Wzrosty na EURUSD zanegowały wczoraj potencjalną formację RGR na wykresie dziennym. Para naruszyła okolice 1,3360 i otworzyła sobie drogę w rejon górnego ograniczenia kanału spadkowego na wykresie tygodniowym. Najbliższe wsparcie w postaci 38,2% zniesienia Fibo wczorajszego ruchu wzrostowego znajduje się na poziomie 1,3300.

Reklama

GBPUSD
Bernanke pomógł notowaniom bardziej ryzykownych aktywów. Funt kontynuował umocnienie, co wreszcie przyczyniło się o trwałego wyjścia powyżej poziom 1,5900 notowań GBPUSD. Docelowym poziomem obecnego ruchu wzrostowego mogą być okolice 1,6014, gdzie opór wyznacza projekcja 161,8% całości spadków z okolic 1,5920 w rejon 1,5770. Najbliższe strefę wsparcia wyznacza obszar 1,59-1,5910.

USDPLN
Silne osłabienie dolara w dniu wczorajszym przyczyniło się do kontynuacji spadków na USDPLN. Dolarzłoty nie poradził sobie z oporem w postaci linii TenKan na wykresie dziennym i w konsekwencji notowania powróciły dynamicznie w okolice dołka z 9 marca 2012 roku. Najbliższym opór wyznaczają okolice 3,1230.