"Nie jesteśmy na tyle zamożnym krajem, aby mógł udzielać pożyczek w takiej wysokości, ale w tym wypadku to jest konieczność. Kraje UE zobowiązały się do wniesienia dodatkowych pieniędzy do MFW. Dzięki temu Fundusz będzie miał większe możliwości zwalczania kryzysu - także w UE, a w szczególności w strefie euro. Przyczynimy się do zwiększenia zdolności reagowania MFW.

W pewnym sensie nie mamy wyboru, niełatwo było nam odmówić udziału w tym zobowiązaniu, tu niestety obowiązuje pewna solidarność międzynarodowa. Zapewne wolelibyśmy tych pieniędzy nie przekazywać, ale - jak widać - kryzys w strefie euro nie został zażegnany, cały czas mamy do czynienia z bardzo poważnymi zagrożeniami.

>>> Zobacz też: Lagarde: Polska zadeklarowała 6,27 mld euro wsparcia dla MFW

Trudno znaleźć pozytywne skutki dla Polski, które przyniesie udzielenie pożyczki Funduszowi, poza korzyściami wizerunkowymi. To dobrze wpłynie na obraz Polski. Będziemy postrzegani jako kraj, który jest w stanie wyłożyć takie pieniądze, mimo posiadania wysokiego zadłużenia i uzależnienia od rynków finansowych. To pokaże, że Polska jest krajem wiarygodnym. Poza tym możemy liczyć, że jeżeli i my będziemy potrzebować pomocy, to też ją uzyskamy. Ewentualna eskalacja kryzysu w strefie euro mogłaby dotknąć także nas".

Reklama