Poprawa nastrojów z jaką mieliśmy do czynienia w ostatnich dniach pozwoliła na wzrost głównej pary walutowej ponad lokalny opór na 1,232 USD otwierając drogę do dalszego umacniania się euro.

Sytuacja na rynku EUR/USD wygląda wiec dosyć optymistycznie. Wspólna waluta już w zeszłym tygodniu naruszyła opór na 1,2360 USD. Docierające na rynek zdecydowane deklaracje obrony strefy euro powinny nadal utrzymywać rynek w optymistycznym nastroju. Dla przypomnienia w czwartek M.Draghi zapewniał, iż strefa euro jest obecnie znacznie mocniejsza, niż wcześniej, a ostatni szczyt UE po raz pierwszy od kilku lat zakończył się sukcesem. Jednocześnie prezes bez mała zaręczył (co podchwyciły rynki), że „ECB jest gotów zrobić w ramach mandatu wszystko co możliwe, aby zachować euro” podkreślając jednocześnie, że działania te będą wystarczające. Z kolei podczas piątkowej telekonferencji na temat gotowości ochrony strefy euro dyskutowali przywódcy Niemiec i Włoch. Choć głównie podkreślali oni, iż ich działa będą koncentrować się na szybkiej implementacji ustaleń z czerwcowego szczytu UE, rynek zinterpretował je jako determinację obu rządów w obronie Eurolandu.

Deklaracje i rodzące się spekulacje rynkowe na temat przygotowań do skupu obligacji na europejskim rynku długu znacząco poprawiły też nastroje na rynkach akcji. Ostatnia sesja ub. tygodnia na amerykańskich giełdach zakończyła się wzrostem indeksów. Na koniec dnia sesji indeks Dow Jones rósł o 1,46%, wskaźnik S&P500 zyskiwał 1,91%, zaś Nasdaq zwyżkował o 2,24%. Indeks S&P przełamał kluczowy poziom 1375 pkt., co spowodowało, że oparty na nim indeks strachu VIX znacząco spadł. Spadła także (do poziomu najniższego od ponad tygodnia) wartości innego indeksu opartego o ceny opcji na S&P 500 - CBOE SKEW Index, który odzwierciedla ryzyko zdecydowanej przeceny.

W tym tygodniu odbędzie się posiedzenie EBC (2.07) i najprawdopodobniej inwestorzy będą oczekiwać potwierdzenia w czynach (lub chociażby w słowach) ostatnich wypowiedzi na temat gotowości do ratowania strefy euro. Gra na działania EBC może dalej umacniać wspólną walutę, a przynajmniej pozwolić utrzymać jej obecne poziomy. Na razie rynek przestał dostrzegać ciągły sprzeciwu Niemic, którzy zwracają uwagę, że należy trzymać się obowiązujących obecnie reguł, a interwencje na rynkach długu byłyby niezgodne z unijnymi przepisami. Zarówno niemiecki rząd, jak i Bundestag powiedziały stanowcze NIE dla udzielenia licencji bankowej funduszowi ESM.

Reklama

Z technicznego punktu widzenia krótkoterminowy cel stanowi linia trendu spadkowego biegnąca od szczytu z maja br. na poziomie 1,2383 USD, a obecnie będąca na wysokości 1,244 USD (wg układu Fibonaciego budowanego na lipcowym trendzie spadkowym). Poziomu docelowego można doszukiwać się w okolicach 1,252-1,254 USD.

Jeśli jednak i tym razem rynek poczuje się rozczarowany, euro może ponownie znaleźć się pod presją. Mocne wsparcie w krótkim terminie to rejon 1,2330 USD. W naszej ocenie komentarz M.Draghi raczej wesprze oczekiwania rynkowe, choć z pewnością nie ma co liczyć na jakieś już konkretne działania banku.

Dzień przed posiedzeniem EBC o polityce monetarnej dyskutować będzie amerykańska Rezerwa Federalna. Na środę zaplanowane jest bowiem posiedzenie FOMC. Jednakże oczekiwania dotyczące QE3 w ostatnim czasie spadły (m.in. wskutek wypowiedzi B.Bernanke). Również ostatnie dane makroekonomiczne nie są na tyle słabe, by Fed podjął decyzję o dalszym luzowaniu polityki pieniężnej. W piątek opublikowany został wstępny odczyt dynamiki amerykańskiego PKB w II kwartale, która wyniosła 1,5% kw/kw (prognozowano 1,4% kw/kw). Za przyczynę spowolnienia w stosunku do wyniku za pierwsze trzy miesiące br na poziomie 2,0% kw/kw ekonomiści wskazują przede wszystkim słabnącą konsumpcję gospodarstw domowych podyktowaną pogorszeniem się kondycji rynku pracy.

Złoty coraz bliżej wsparcia na 4,10. Kurs EUR/PLN powrócił więc do średnioterminowego trendu spadkowego, otwierając sobie drogę do niższych poziomów. Z technicznego punktu widzenia najbliższy cel to 4,08. Silny, techniczny opór stanowią okolice poziomu 4,15 PLN a następnie 4,185.

Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. PKO BP SA dołożył wszelkich starań, aby zamieszczone w niniejszym materiale informacje były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. PKO BP SA nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji zawartych w niniejszym materiale.