Nielegalną instalację do przerabiania oleju opałowego na napędowy odkryli celnicy w Brodnicy (woj. kujawsko-pomorskie).

Policjanci Centralnego Biura Śledczego wspólnie z funkcjonariuszami Służby Celnej z Torunia na miejscu, na gorącym uczynku, przyłapali trzech mężczyzn przerabiających olej opałowy na paliwo - poinformował w poniedziałek Mariusz Ziarnowski, rzecznik Izby Celnej w Toruniu.

Jak mówił, urządzenia filtrujące znajdowały się w przestrzeni ładunkowej samochodu dostawczego. Zbiornik o pojemności ok. 50 tys. litrów, do którego zlewano olej opałowy, który także był częścią linii technologicznej, znajdował się z kolei pod plandeką na naczepie samochodu ciężarowego.

>>> Czytaj też: ABW wzięła się za aferę paliwową. Agencja chce koordynować akcję w regionie

Reklama

W celu odbarwienia oleju opałowego samochód dostawczy podjeżdżał do naczepy i przestępcy podłączali instalację do ukrytej na niej cysterny. Z daleka oba pojazdy nie budziły podejrzeń, gdyż wyglądały jak zwykłe ciężarówki.

"Po odbarwieniu paliwo trafiało prawdopodobnie na rynek jako pełnowartościowy olej napędowy. Aby to potwierdzić do badań pobrano próbki paliwa. Zatrzymani trzej mężczyźni, mieszkańcy Mławy, usłyszeli zarzut przestępstwa skarbowego polegającego na zmianie przeznaczenia wyrobu akcyzowego" - powiedział rzecznik toruńskiej Izby Celnej.

Za udział w zorganizowanej grupie przestępczej może grozić kara nawet do 5 lat więzienia oraz wysoka grzywna.

>>> Zobacz też: Mafia paliwowa ma się dobrze. Budżet traci nawet 1 mld zł rocznie