Hiszpańskie instytucje finansowe będą potrzebować zastrzyku 70 – 105 mld euro, aby pokryć straty i utrzymać współczynnik kapitałowy na odpowiednim poziomie – wynika z raportu opublikowanego wczoraj przez Moody’s.
Wyniki ostatnich stress testów przeprowadzonych w hiszpańskim sektorze finansowym przez firmę konsultingową Oliver Wyman mówiły o 53,7 mld brakującego kapitału. W przypadku najbardziej pesymistycznego scenariusza zakładającego kurczenie się hiszpańskiej gospodarki przez trzy lata z rzędu, potrzeby banków miałby wzrosnąć do 59,3 mld euro.
“Suma dokapitalizowania banków zaprezentowana przez Hiszpanię jest znacznie niższa od naszych szacunków i nie będzie wystarczająca do utrzymania stabilności finansowej w przyjętych przez nas negatywnych scenariuszach” – napisali w raporcie Maria Jose Mori i Alberto Postigo, analitycy Moody’s.
W swoich szacunkach Moody’s przyjął współczynnik kapitałowy na poziomie 8-10 proc., natomiast w oficjalnych stress testach wskaźnik ten wynosił tylko 6 proc.
„Jeśli uczestnicy rynku będą sceptycznie nastawieni do wyników stress testów, negatywny sentyment może podkopać wysiłki rządu do przywrócenia zaufania inwestorów wobec hiszpańskich banków” – czytamy dalej.
>>> Czytaj też: Nikt już nie ufa Hiszpanii. Inwestorzy masowo wycofują aktywa