Peter Norman, minister rynków finansowych powiedział 30 stycznia bez ogródek, że banki Szwecji nie powinny „posiadać zbyt wiele kapitału”, podczas gdy Andres Borg, minister finansów, oświadczył tego samego dnia kredytodawcom, że mogą swobodnie dysponować dywidendami po zbudowaniu rezerw, które przekraczają szwedzkie wymagania.

Najlepiej dokapitalizowane banki Unii Europejskiej i ich akcjonariusze mogą teraz czerpać korzyści z pławienia się w nadwyżkach kapitałowych – podkreśla agencja Bloomberg. Czterej najwięksi kredytodawcy kraju, w tym Nordea Bank, już wyprzedziły 10-proc. wskaźnik kapitału podstawowego Tier 1 ratio, który ma obowiązywać w tym roku. Przekroczyły także szwedzki wymóg 12 proc., jaki wejdzie w życie od 2015 roku.

Zalecenia szwedzkiego rządu dla banków, aby wykazały wstrzemięźliwość w budowaniu kapitału, pojawiły się akurat w momencie, gdy Europa dąży do zwłoki we wdrażaniu niektórych aspektów Bazylei III, czyli uzgodnionego jeszcze w lipcu 2010 roku pakietu międzynarodowych regulacji, które mają zapewnić większą stabilność sektora bankowego. UE, ale także USA, już są spóźnione w uruchomieniu części regulacji autorstwa Bazylejskiego Komitetu Nadzoru Bankowego.

“Z punktu widzenia akcjonariusza zbyt wysoki poziom kapitału może prowadzić do zniszczenia wartości (firmy), ponieważ kierownictwo będzie odczuwać za małą presję w sferze efektywności” – mówi Mads Thinggaard, analityk Nykredit Markets w Kopenhadze – „Wtedy także coraz trudniej jest osiągać pozytywne efekty w dziedzinie kosztów, jeśli poziom kapitału wystrzela za wysoko”.

Reklama

Obecnie wskaźnik podstawowego kapitału Tier 1 ratio w Nordea Bank sięga 13,1 proc., w Swedbank wynosi 17,4 proc, a w SEB – 15,1 proc. Svenska Handelsbanken, uważany za najlepiej dokapitalizowany bank w Unii Europejskiej, przedstawi swoje najnowsze wyniki 6 lutego.