Wczoraj złoty marginalnie stracił względem euro, ale cała sesja miała bardzo dynamiczny charakter – poranne umocnienie przyniosło chwilowe zejście kursu poniżej ważnych poziomów technicznych (4.1515 i 4.14), ale złoty bardzo szybko oddał zysk i w trakcie dnia zbliżył się nawet do 4.19.

„Moim zdaniem sytuacja techniczna w połączeniu z oczekiwaną obniżką stóp procentowych na środowym posiedzeniu RPP faworyzuje scenariusz osłabienia złotego. Do środowej decyzji RPP złoty będzie raczej skupiony na wydarzeniach z kraju – przecena EURUSD jest czynnikiem, który wpływa na złotego w mniejszym stopniu" – poinformował główny ekonomista DZ Banku Janusz Dancewicz.

Wczoraj euro osłabiało się zarówno z powodów czysto technicznych - zbyt szybkie wzrosty EURUSD nastąpiły w zbyt krótkim czasie, ale i pod wpływem informacji z Europy. Głównym pretekstem do odreagowania EURSUD było polityczne trzęsienie ziemi w Hiszpanii (sprawa łapówek dla polityków z partii rządzącej) oraz wzrost popularności partii Berlusconiego w ostatnich sondażach we Włoszech.

„Dzisiejsze dane z Europy raczej nie odwrócą uwagi od tych czynników (to tylko ostateczne potwierdzenia wstępnych odczytów). Więcej zamieszania może sprawić odczyt ISM dla sektora usług w USA – sądzę, że odczyt może sprawić miłą niespodziankę, co wspomoże wzrost apetytu na ryzyko. Pod koniec tygodnia uwaga rynków skupi się na czwartkowo-piątkowym szczycie budżetowym EU" – podsumował Dancewicz.

Reklama

We wtorek, ok. godz. 9:05 jedno euro kosztowało 4,1786 zł, zaś dolar 3,0984 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,3474.