W perspektywie historycznej ostatni przypadek tak mocnego dolara amerykańskiego miał miejsce na kilka tygodni po słynnym przemówieniu Bena Bernanke w Jackson Hole, zapowiadającym drugą rundę poluzowania ilościowego (pod koniec sierpnia 2010 r.).

Przyczyny tak znacznej aprecjacji dolara są następujące:

Rezerwa Federalna podjęła działania na rzecz rozszerzenia bilansu już w ramach kolejnych rund poluzowania ilościowego (QE3 i QE3+) we wrześniu/grudniu ubiegłego roku i było to powszechnie przewidywane - w tym roku Fed może się wstrzymać, ponieważ dane ekonomiczne Stanów Zjednoczonych wydają się stabilne, a Fed nie będzie chciała zwracać na siebie uwagi przed nominacją nowego prezesa lub ponowną nominacją Bena Bernanke przez prezydenta Obamę – najprawdopodobniej latem bieżącego roku.

• Ze względu na pojawienie się Abenomiki, Japonia stała się liderem w grze dewaluacyjnej.

Reklama

• Wielkiej Brytanii dotyczą te same problemy, co Stanów Zjednoczonych, jednak w przeciwieństwie do Amerykanów, Anglicy nie czerpią z tego żadnych korzyści (deficyty bliźniacze, jednak słabszy wzrost i wyższa inflacja), a BoE kilkakrotnie wyrażał zamiar dokonania przeglądu inflacji i kontynuowania agresywnej polityki pieniężnej – przy czym najprawdopodobniej najbardziej agresywne działania zostaną zaprezentowane przez Carneya tego lata.

Euro ponownie traci na wartości ze względu na niepewność związaną z następnymi działaniami politycznymi, ponieważ, mimo iż kwestia długu i stabilności sektora bankowego wydaje się być pod kontrolą, nie ma żadnych wytycznych co do dalszych działań, które zapewniłyby wypłacalność państw peryferyjnych, co przybliża ryzyko nowego kryzysu, w szczególności po wyborach we Włoszech.

• Ze względu na ogólnoświatowe obawy dotyczące wzrostu i rozczarowujące zyski z obrotu towarowego, jak również na zawężone dyferencjały stóp procentowych, entuzjazm związany ze strategią carry trade dotyczącą walut towarowych, które ogólnie w ostatnich miesiącach straciły na wartości, stopniowo wygasał.