Z najnowszego raportu firmy Deloitte wynika, że łączne przychody 250 największych sieci handlowych świata w ubiegłym roku finansowym po raz pierwszy przekroczyły poziom czterech bilionów dolarów. Oznacza to poprawę o 5,1 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem.
Tesco rośnie szybciej niż Carrefour
Wzrost przychodów odnotowało ponad 80 proc. sieci. Na każdym sprzedanym produkcie handlowe koncerny zarabiały średnio 3,8 proc. - tyle wyniosła średnia marża zysku netto w branży, podobnie jak w roku finansowym 2010 r., podano w raporcie.
To bardzo dobre wyniki. Jak zaznacza Deloitte, udało się je osiągnąć pomimo kryzysu finansowego, który dotknął Europę Zachodnią oraz złej sytuacji ekonomicznej w Japonii, wywołanej trzęsieniem ziemi i tsunami sprzed dwóch lat.
Pierwszą dziesiątkę rankingu Deloitte od lat oblegają europejskie i amerykańskie marki. Największą siecią handlową świata jest Wal-MartStores. Tuż za nim plasują się francuski Carrefour, brytyjskie Tesco i niemieckie Metro AG. Z tej czwórki Wal-Mart i Tesco odnotowały kilkuprocentowy wzrost przychodów (odpowiednio 6 i 5,8 proc.). Przychody Carrefoura spadły aż o 9,8 proc., choć wciąż są wyższe niż przychody Tesco.
Fenomen chińskiego popytu
Rosnąca sprzedaż to przede wszystkim efekt ekspansji globalnych sieci handlowych na rynkach wschodzących. Konsumenci w Azji, Ameryce Południowej, na Bliskim Wschodzie czy Europie Środkowo-Wschodniej to coraz bardziej znaczący target dla globalnych marek handlowych.
„W omawianym okresie 40 sieci rozpoczęło działalność na nowych rynkach otwierając 107 nowych punktów w 72 krajach” – wyjaśnia Piotr Świętochowski, dyrektor w dziale audytu Deloitte. W Polsce ten trend najlepiej obrazuje przykład Biedronki, która w 2012 r. zanotowała 6,4-proc. wzrost sprzedaży i otworzyła 263 nowe sklepy – napisał w komunikacie prasowym Deloitte.
>>> Czytaj też: Euromonitor: Wydatki na zakupy spożywcze w internecie wzrosną o 16 proc. w 2013 r.
„Bogacąca się klasa średnia, młode społeczeństwo i wysokie bezpośrednie inwestycje zagraniczne to najważniejsze czynniki rozwoju rynków wschodzących” – napisano w raporcie. „Są one szansą na wzrost także dla rynku dóbr luksusowych, bowiem bogacąca się klasa średnia z tych regionów poszukuje dobrze zdefiniowanych i zakorzenionych marek globalnych” – wyjaśnia Antoine de Riedmatten, menadżer z Deloitte Francja. Spośród 250 spółek tylko niecałe 20 proc. działało wyłącznie we własnym kraju. Pozostałe intensywnie konkurują na zagranicznych rynkach.
Sektor FMCG stanowi ponad 50 proc. wszystkich detalistów w zestawieniu "TOP 250" . Dominuje on także w pierwszej dziesiątce, gdzie dobra szybko zbywalne reprezentuje aż osiem firm. Sektor ten pod względem wzrostu przychodów (5,6 proc.) wyprzedził w omawianym okresie branżę modową i przemysłową.
Deloitte szacuje też, że wkrótce wzrośnie znaczenie e-handlu. Według prognoz, w 2016 r. przychody z zakupów przez internet będą stanowiły aż jedną piątą całkowitej sprzedaży handlu detalicznego.
Wśród 50 najszybciej rozwijających się podmiotów w branży istotną grupę stanowią spółki chińskie i rosyjskie oraz firmy z Afryki, Bliskiego Wschodu i Ameryki Łacińskiej – wskazuje Deloitte.
>>> Czytaj też: Opłaty półkowe: Obniżysz cenę? Nie będziesz musiał płacić za miejsce na półce
Raport pt. „Global Powers of Retailing 2013. Retail Beyond” firmy Deloitte co roku podsumowuje działalność największych sieci handlowych świata.