Dwa incydenty uziemiły całą flotę tych maszyn na dwa miesiące. Teraz baterie mają dodatkowe zabezpieczenia, w tym nową obudowę i odpowiednie łącza z ładowarką - wynika z oświadczenia Boeinga opublikowanego w Tokio. Urządzenia zostaną poddane bardzo rygorystycznym testom, a jego producent, japońska firma GS Yuasa Corp., w pełni współpracuje w realizacji tego procesu – powiedział Ray Conner, szef oddziału samolotów komercyjnych Boeinga.
Propozycje przemodelowania baterii uzyskały w tym tygodniu akceptację amerykańskich regulatorów. Chociaż Boeing jeszcze nie ustalił terminu wznowienia lotów pasażerskich, naprawa pozwoli na powrót 49 Dreamlinerów do służby. Przegrzanie i sączenie się dymu z dwóch baterii litowo-jonowych doprowadziło do pierwszego od 34 lat uziemienia samolotu koncernu.
“Możemy się spodziewać, że powrót zajmie tygodnie, a nie miesiące” – powiedział w Tokio reporterom Mike Sinnett, wiceprezydent i główny projektant programu 787.
Najpierw loty testowe
Boeing otrzyma zezwolenie na realizację “ograniczonej liczby lotów testowych” dwóch maszyn 787, które będą posiadały nowy system baterii – poinformowała 12 marca Federalna Administracja Lotnictwa (FAA). Podczas tych lotów i testów laboratoryjnych Boeing musi udowodnić, że nowe urządzenie spełnia amerykańskie standardy. Sinnett zapewnił, że 25 proc. testów jest w trakcie realizacji lub już zakończonych.
Notowania japońskiego producenta baterii wzrosły w piątek o 1,4 proc. do 448 jenów, powiększając tegoroczne zyski spółki do 29 proc. “W Japonii poczucie odpowiedzialności wobec klienta jest znacznie większe niż w przypadku typowej amerykańskiej firmy” – mówi Christopher McNally, ekonomista z Chaminade University w Honolulu, który specjalizuje się w kulturalnych relacjach Wschodu z Zachodem – “Osobiste przeprosiny są bardzo ważne i to bardzo rozsądne ze strony Boeinga, że briefing dla mediów zorganizował w Japonii. Fakt, że producent baterii jest z Japonii sprawia, iż sytuacja jest jeszcze bardziej delikatna – dodaje McNally.
Amerykański urząd lotnictwa FAA uziemił samoloty 787 po awaryjnym lądowaniu maszyny japońskich linii lotniczych ANA w porcie Takamatsu 16 stycznia na południu archipelagu. W ślad za FAA poszli regulatorzy lotnictwa na całym świecie.