Zmiana egzaminu teoretycznego na prawo jazdy przemodelowała ranking wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego. Tam, gdzie łatwo było zdać teorię, dziś sytuacja jest fatalna. W jutrzejszym DGP opublikujemy drugi ogólnopolski ranking zdawalności w WORD-ach, uwzględniający okres po zmianach w egzaminie teoretycznym, tj. po 19 stycznia 2013 r.
Poprzedni ogólnopolski ranking, obejmujący cały 2012 r., opublikowaliśmy w DGP na początku lutego (nie uwzględniał nowych egzaminów teoretycznych). Wówczas zdawalność teorii oscylowała wokół 68–81 proc. Z tego powodu bardziej istotne dla kandydatów było zaliczenie na egzaminie praktycznym (21–47 proc.). Dla nich to był znak, w którym ośrodku są surowsi egzaminatorzy oraz trudniejsze trasy do pokonania.
Od 19 stycznia przyszli kierowcy bardziej martwią się teorią niż praktyką. Najnowszy ranking DGP udowadnia, że obawy te są w pełni uzasadnione – w niektórych ośrodkach zdawalność spadła z ponad 80 do 15–16 proc. Dyrektorzy WORD-ów przekonują, że egzaminy idą coraz lepiej. W dalszym ciągu jednak daleko do osiągnięcia poziomu zdawalności sprzed 19 stycznia.
Co takiego się stało? Nowy egzamin teoretyczny składa się teraz z kilku tysięcy niejawnych pytań, a nie jak dotąd – kilkuset, których kandydaci uczyli się na pamięć. Pojawiły się także filmy sytuacyjne z ograniczonym czasem na odpowiedź.
WORD w Siedlcach przekonuje, że problemem był brak możliwości właściwego przeszkolenia pierwszych kandydatów zdających na nowych zasadach, a nie skala trudności samego egzaminu. Jak mówi dyrektor szczecińskiego ośrodka Cezary Tkaczyk, wśród kandydatów plotkuje się, że łatwiej jest zdać egzamin w WORD-ach, dla których pytania przygotował Instytut Transportu Samochodowego, a nie Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych). – To co najwyżej kwestia przypadku – przekonuje dyrektor.