Nadwyżka w obrotach handlowych strefy euro z resztą świata wyniosła 10,4 mld euro w lutym br. wobec 4,7 mld euro deficytu (po rewizji) wobec 4,7 mld euro deficytu miesiąc wcześniej - podał unijny urząd statystyczny Eurostat. W ujęciu miesięcznym eksport (wyrównany sezonowo) zwiększył się o 0,1 proc., zaś import odnotował spadek o 2,1 proc.
Średni bilans handlowy dla wszystkich 27 krajów unijnych był również dodatni i wyniósł w lutym 1,8 mld euro. W styczniu 2013 roku w porównaniu ze styczniem ubiegłego roku wzrósł eksport do wszystkich głównych partnerów handlowych UE, poza eksportem do Indii, który spadł o 10 proc. Największe zwyżki odnotowano w handlu z Turcją (13 proc.), Rosją (11 proc.) i Norwegią (10 proc.).
W przypadku importu odnotowano największą zwyżkę towarów i usług napływających do krajów Wspólnoty z Turcji (11 proc.), Rosji (7 proc.), a największy spadek - w przypadku Norwegii i Japonii.
Na uwagę zasługuje również fakt, że nieznacznie spadł deficyt whandlu UE z Chinami (do 14,5 mld euro z 14,8 mld euro).
>>> Polecamy: Biedni pozostaną biednymi. Zobacz, jak rósł PKB województw przez ostatnie 10 lat
Handel strefy euro z Polską rośnie
W tym samym czasie (od stycznia 2012 roku - stycznia 2013 roku) w Polsce eksport wzrósł o 5 proc., a import spadł o 1 proc., co w efekcie daje ujemny bilans handlowy, ale już tylko na poziomie 0,3 mld euro.
Jesteśmy wciąż jednym z największych rynków zbytu dla strefy euro. Polska jest w pierwszej 10. największych partnerów handlowych państw ze wspólną walutą, tuż przed Czechami i Turcją. Kraje strefy euro w styczniu wysłały do nas produkty i usługi warte 7,4 mld euro (dane niewyrównane sezonowo), zwiększając eksport nad Wisłę o 5,0 proc. Dla porównania, eksport unijnej "17" do znacznie większych Chin był "tylko" o 1,7 mld większy niż do Polski - wyniósł 9,1 mld euro.
Ogółem w styczniu nasz import sięgnął 12 mld euro. Oznacza to, że znacznie ponad połowę kupowanych przez Polskę dóbr stanowią produkty i usługi, za które płacimy w euro.
W tym samym miesiącu strefa euro kupiła od nas produkty i usługi warte 5,8 mld euro, zwiększając import o 4 proc. w porównaniu ze styczniem 2012 roku.
Polska wyróżnia się na unijnej handlowej mapie również pod względem wzrostu udziału w handlu z krajami spoza UE. W styczniu, w ujęciu miesięcznym, poza Litwą oraz naszym krajem nikt nie osiągnął tak dobrych wyników na tym polu. W Polsce wzrost udziału eksportu do państw spoza UE wyniósł 12,2 proc., na Litwie - 12,5 proc. Trzecia na podium jest Grecja ze wzrostem wielkości 5,5 proc. W tym samym czasie w przeważającej większości krajów Wspólnoty eksport do krajów partnerskich spoza UE się zmniejszył.
Według danych Eurostatu, Niemcy są wciąż unijnym liderem jeśli chodzi o wyniki w handlu zagranicznym. W styczniu tego roku odnotowały 13,6 mld euro nadwyżki, pozostawiając resztę krajów UE daleko w tyle. Na odległym, drugim miejscu znajduje się Holandia z dodatnim bilansem w obrotach handlowych na poziomie 4,8 mld euro. Wielka Brytania odnotowała z kolei największy deficyt (-8,9 mld euro).
Spadają obroty handlowe z Niemcami
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, opublikowanych również dzisiaj, mamy dodatnie saldo handlu zagranicznego. W okresie styczeń-luty wyeksportowaliśmy towary i usług za 96,6 mld złotych, a z import kosztował nas 96,2 mld złotych. Dodatnie saldo wyniosło 400 mln złotych (76,1 mln euro) - to rekordowy wynik. Rok temu w pierwszych dwóch miesiącach roku mieliśmy deficyt na poziomie ponad 10 mld złotych.
Spada natomiast udział Niemiec w polskim eksporcie. W okresie styczeń-luty br. obniżył się o 1,4 pkt rok do roku do 25,0 proc., podał również GUS. Udział tego kraju w imporcie spadł o 0,4 pkt i stanowił 20,8 proc. całości. Dodatnie saldo w handlu z Niemcami wyniosło 4,2 mld zł (1,4 mld USD, 1,0 mld euro), wobec 2,8 mld zł (0,8 mld USD, 0,6 mld euro) w analogicznym okresie ub. roku, podał też GUS.
/>
/>
/>