– Przy podejmowaniu decyzji wzięto pod uwagę negatywne opinie i stanowiska krajowych organizacji przedsiębiorców, środowiska akademickiego, Polskiej Izby Rzeczników Patentowych, a także wątpliwości zgłaszane przez polski parlament – poinformowała Grażyna Henclewska, wiceminister gospodarki.
Jednolity patent europejski ma obowiązywać we wszystkich krajach UE. Za pomocą jednego wniosku uprawniony ma uzyskiwać patent na terytorium całej Unii, zamiast – jak dotąd – składać zgłoszenia w każdym z państw oddzielnie. Został wprowadzony pakietem przepisów przyjętych pod koniec 2012 r. Jednak aby obowiązywał w poszczególnych krajach, te muszą podpisać i ratyfikować umowę o jednolitym sądzie patentowym. Podpisy złożyło już 25 państw, odmówiła Hiszpania, do której dołączy teraz Polska.
Polska początkowo zamierzała podpisać umowę. Wzbudziło to jednak powszechny sprzeciw. Przedsiębiorcy zwracali uwagę, że nasza gospodarka nie jest jeszcze na tyle innowacyjna, by konkurować z krajami takimi jak Niemcy. Dla przykładu w 2011 r. niemieckie firmy uzyskały prawie 14 tys. patentów europejskich, a nasze – jedynie 45. Co gorsza, polscy przedsiębiorcy mogliby nawet nie wiedzieć, że naruszają czyjś patent ze względu na brak oficjalnych tłumaczeń. Na dodatek wielokrotnie wzrosłyby wydatki związane z wykupywaniem licencji. Po miesiącach protestów i apeli o niepodpisywanie tej regulacji pod koniec 2012 r. rząd się ugiął. Ale początkowo planował tylko wykorzystać Sejm do obstrukcji. Dokument, który miał być przegłosowany w parlamencie, miał zgodnie z rządową sugestią stać się przedmiotem długotrwałych prac, kolejno zamawianych analiz i ekspertyz oceniających jego skutki dla gospodarki. W ten sposób na etapie sejmowym jednolity patent europejski miał doczekać końca kadencji. A po wyborach procedura miała się zacząć od początku.
Jednak deklaracja Ministerstwa Gospodarki świadczy, że taki wybieg już nie będzie konieczny, bo Polska wyraźnie odmówi podpisania umowy.
Reklama
  • 53 mld zł tyle według Deloitte kosztowałoby nas wejście do systemu jednolitego patentu w ciągu 20 lat
  • 79,4 mld zł trzeba by było wydać w kolejnej dekadzie
  • 0,7 mld zł to korzyści z wejścia Polski do tego systemu w ciągu pierwszych 20 lat