Według niego, KE rozumie, że w obecnej sytuacji gospodarczej szybkie redukowanie deficytu jest niemożliwe.

"Założenie było, że deficyt nie będzie przekraczał w 2012 r. 3,0% PKB, a osiągnęliśmy 3,9%. W 2013 r. ten deficyt nie będzie jak sądzę wyraźnie mniejszy niż w roku ubiegłym i cieszę się, że dla Komisji to także jest oczywiste, że dzisiaj w Europie osiągnięcie tych maksymalnych celów, jeśli chodzi o redukcje deficytów, nie będzie możliwe" - powiedział Tusk podczas konferencji prasowej.

KE zaleca, aby deficyt w tym ujęciu wyniósł w Polsce 3,6% PKB w 2013 r. i 3,0% PKB w 2014 r. W końcu kwietnia rząd przyjął aktualizację programu, w której zakłada spadek deficytu do 3,5% PKB w 2013 r., do 3,3% PKB w 2014 r., do 2,7% PKB w 2015 r. i do 1,6% PKB w 2016 r.

"Nie zmienia to faktu, że w roku 2013 - po to, żeby w 2014 osiągnąć ten wymagany poziom deficytu - i tak czekają nas decyzje nie na wydawanie dodatkowych pieniędzy, tylko na oszczędności. Ja będę pilnował, żeby te oszczędności nie były zbyt dotkliwie odczuwalne przez zwykłych obywateli. To jest dla nas kluczowa sprawa" - zapowiedział też premier.

Reklama

Z kolei główny ekonomista Ministerstwa Finansów Ludwik Kotecki zwrócił uwagę, że z powodu trwającej recesji w takich krajach jak Francja, Hiszpania czy Włochy, którym również wydłużono terminy, decyzje KE należy postrzegać jako bardzo rozsądny krok.

"Decyzja KE o wydłużeniu Polsce o dwa lata czasu na redukcje nadmiernego deficytu (2014) jest właściwym i sprzyjającym gospodarce posunięciem z punktu widzenia sytuacji gospodarczej w Europie i w Polsce. Umożliwia to zachowanie równowagi: wzrost gospodarczy vs. dyscyplina fiskalna" - napisał Kotecki w komentarzu.

Podkreślił, że rekomendacje Komisji dają pole dla rozważnego i stopniowego obniżenia deficytu, które nie odbędzie się kosztem wzrostu, kluczowego dla prowadzenia zrównoważonej polityki gospodarczej.

"Decyzja Komisji Europejskiej cieszy polski rząd. Działanie według rekomendacji pozwoli na kontynuacje konsolidacji fiskalnej (dotychczas jednej z najefektywniejszych w Europie - czwarte miejsce), bez zbyt gwałtownego obciążania gospodarki i hamowania wzrostu" - skonkludował były wiceminister finansów.

Pomimo nie osiągniętego w 2012 roku planowanego obniżenia deficytu, KE przyznała Polsce "absolutorium" za tempo i strukturę konsolidacji fiskalnej, które oceniła jako prawidłowe, podkreślił też Kotecki.