Ruch wyprzedzający może wykonać Robyg, który mógłby uplasować publiczną emisję obligacji jeszcze w sierpniu. Takie wyprzedzenie rynku może okazać się słuszną strategią, ponieważ rynek detalicznych obligacji korporacyjnych choć rozwija się prężnie, dopiero testuje chłonność portfeli inwestorów indywidualnych. Przetarcie, które zrobił PKN Orlen (a wcześniej Getin Noble Bank, PCC Rokita, Giełda i Gant – kolejność według wartości uplasowanych emisji) wróży dobrze, ale obie serie obligacji koncernu wchłonęli klienci private bankingu, a więc najbardziej świadomi klienci banków. Prawdziwie drobni inwestorzy objęli znikomą część emisji (2-3 proc.).

Jeśli potwierdzą się informacje o emisji obligacji PKO BP (przedstawiciele banku nie chcą mówić o niej oficjalnie, ponieważ znowelizowana ustawa o ofertach publicznych zakazuje informowania o emisji przed złożeniem prospektu), bank znajdzie się w ciekawym położeniu, ponieważ w jednym czasie może oferować obligacje swoje i PKN Orlen. Należy bowiem przyjąć, że obie emisje zostaną przeprowadzone po publikacji raportów półrocznych, a przed raportami kwartalnymi (raporty półroczne są audytowane i mogą być częścią prospektów). Okno czasowe będzie więc wąskie, a przecież PKN chciałby przeprowadzić jesienią dwie emisje, trzecią zachowując na przyszły rok. Potencjalnie jest w tym pewien konflikt interesów, choć łatwy do rozwiązania. Ostatecznie ani Orlen, ani PKO BP nie potrzebują gotówki na już. Orlen chce tylko zdywersyfikować źródła finansowania, a obligacje detaliczne stanowią i tak jego najmniej istotną część (koncern ma kilkanaście miliardów złotych w kredytach), zaś celem PKO BP pozostaje uniezależnienie się od krótkoterminowych depozytów na rzecz długoterminowych form finansowania, co zresztą wynika z obowiązku implementowania nowych zaleceń dotyczących banków.

Idąc tym tropem można spodziewać się także zwiększonej emisji obligacji ze strony sektora bankowego w ogóle. Już od półtora roku z powodzeniem plasuje na rynku detalicznym Getin Noble Bank oraz liczne banki spółdzielcze. Jeśli do tego grona dołączą także duże banki uniwersalne, a nie ma przeszkód by tak się stało, w drugiej części roku rynek może zostać dosłownie zalany emisjami publicznymi. A przecież pozostają jeszcze potrzeby innych, także mniejszych firm, które również widzą w obligacjach zamienną do kredytu bankowego formę finansowania działalności, tym bardziej popularną, im bardziej banki zamknięte są na finansowanie przedsiębiorstw.

Wydarzeniem tygodnia bezsprzecznie był debiut obligacji Orlenu. Ale w piątek do obrotu weszły także nowe serie obligacji GNB, Kruka, Włodarzewskiej i Podkarpackiego Banku Spółdzielczego. Posiadacze obligacji Marvipolu mogą spać spokojni o poniedziałkowy wykup, natomiast poślizgi z wypłatą odsetek spłatą zanotowały Murapol i Prefabet.