Za modernizację chińskich kolei minister żądał łapówek. Udowodniono mu przyjęcie 10 mln dolarów, choć media spekulują, że było to ponad dziesięciokrotnie więcej.
Liu Zhijun piastował urząd ministra kolejnictwa Chin przez 8 lat. Do czasu ujawnienia afery korupcyjnej uznawany był za „ojca” modernizacji chińskich kolei. To za jego czasów rozpoczęto budowę superszybkich połączeń. W 2011 roku Liu został zdymisjonowany. Ujawniono, że przy wielu kontraktach na rozbudowę kolei, na konto ministra wpływały ogromne sumy pieniędzy.

Dziś sąd skazał go na karę śmierci w zawieszeniu, co w praktyce oznacza dożywocie. Według sądu minister przyjął 10 mln dolarów łapówki, według mediów - co najmniej 120 mln. W Chinach kara śmierci grozi za przyjęcie powyżej 100 000 juanów, co stanowi równowartość 16 000 dolarów.

>>> Czytaj również: Kryzys gospodarczy może być testem dla relacji Chin i Hongkongu