Agencja Rozwoju Przemysłu, która jest już posiadaczem 300 mln akcji (ponad 22 proc. w kapitale zakładowym) Polimeksu-Mostostalu, ma prawo dokupić kolejne 256,6 mln sztuk. Cena za sztukę: 50 groszy. Tymczasem w zeszły piątek jeden walor Polimeksu wyceniano na giełdzie na 21 groszy. ARP nie chciała przepłacać. Może jednak poczekać jeszcze tydzień i nabyć walory budowlanej spółki taniej. Od 22 lipca będzie mieć prawo do objęcia akcji po cenie, która będzie średnią z 40 sesji poprzedzających dzień zakupu. Takie prawo zapisano w jednej z uchwał październikowego NWZA spółki.
Z naszych wyliczeń wynika, że gdyby ARP mogła już kupić na tych zasadach akcje Polimeksu w zeszły piątek, za jedną sztukę zapłaciłaby tylko 36 groszy, a do kasy spółki trafiłoby ponad 90 mln zł. Takiej mniej więcej kwoty Polimeksowi nie udało się uzyskać z zaplanowanej na pierwsze półrocze publicznej emisji akcji z prawem poboru. Ta emisja nie doszła do skutku ze względu na załamanie kursu akcji spółki po kiepskich wynikach za zeszły rok, a jej brak pociągnął za sobą serię dodatkowych, niekorzystnych dla Polimeksu zdarzeń. W czerwcu tego roku firmie nie udało się np. na czas spłacić odsetek od zrestrukturyzowanego w grudniu 2012 r. przez wierzycieli długu.
Paweł Szymaniak z Polimeksu i Roma Sarzyńska z ARP nie chcą komentować informacji o przewidywanej cenie emisyjnej. – Podejmujemy tylko decyzje biznesowo uzasadnione – ucina Roma Sarzyńska.

>>> Polecamy: Polimex-Mostostal z nożem na gardle

Reklama
Jak dotąd zaangażowanie w Polimex trudno nazwać dobrym biznesem. Tylko w akcje spółki państwowa agenda zainwestowała 150 mln zł. Dziś wartość portfela skurczyła się do 63 mln zł. Przy tym zaangażowanie ARP nie zagwarantowało firmie oczekiwanej stabilizacji finansów.
– Tak naprawdę obraz sytuacji Polimeksu i skala jego potrzeb są sporą niewiadomą – uważa Adrian Kyrcz, analityk DM BZ WBK. Niepewność co do przyszłych wyników potęgują przede wszystkim wciąż nierozstrzygnięte negocjacje z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad. GDDKiA wciąż nie zgodziła się na podpisanie aneksów do umów z Polimeksem o łącznej wartości 1,6 mld zł (to 21 proc. portfela spółki).
Od Polimeksu cały czas odstrasza inwestorów duża podaż akcji spółki. Pod koniec czerwca zarząd GPW dopuścił do publicznego obrotu ponad 800 mln akcji spółki. Tylko 300 mln należy do ARP. Reszta jest w rękach wierzycieli, którzy w większości już dawno spisali inwestycje w spółkę na straty. Mimo zwiększonych obrotów w pierwszych dniach lipca i ostrego spadku kursu walorów Adrian Kyrcz przestrzega, że na pewno nie wszystkie z tych akcji zostały już sprzedane.
ikona lupy />
Akcje Polimeksu na giełdzie / Dziennik Gazeta Prawna