Partnerzy do realizacji programu atomowego uzgodnili zasadnicze warunki porozumienia dla budowy pierwszej polskiej siłowni jądrowej. Dwa źródła znające szczegóły prowadzonych w ostatnich dniach rozmów potwierdziły DGP tę informację.
– Jest szansa, że przed upływem terminu ważności listu intencyjnego, czyli do końca września, zrealizowane zostanie fizyczne nabycie udziałów w spółce celowej do budowy i eksploatacji atomówki – mówi nasz informator, ale nie chce zdradzać szczegółów. – Grono rozmówców było bardzo wąskie. Trzeba czekać na oficjalny komunikat – tłumaczy.
Nawet jeśli nabycie spółki celowej znów się opóźni, sojusz dla budowy jądrówki podpisany we wrześniu 2012 r. z udziałem PGE, KGHM, Tauronu i Enei po raz kolejny zostanie przedłużony. Stało się tak w czerwcu tego roku i w grudniu poprzedniego.
Reklama
Z raportu dotyczącego realizacji programu jądrowego, który kierowana przez Aleksandra Grada PGE EJ1 zaprezentowała w ubiegłym tygodniu, wynika, że w ciągu kilku miesięcy liczba zainteresowanych realizacją polskiego programu konsorcjów spadła z ośmiu do pięciu. Przedmiotem postępowania zintegrowanego, niebędącego klasycznym przetargiem, będzie wyłonienie dostawcy reaktorów, generalnego wykonawcy, operatora i dostawcy paliwa oraz części potrzebnego kapitału.
Rządowy program zakłada, że pierwszy reaktor zacznie produkować energię elektryczną w 2024 r., choć ostatnio Donald Tusk mówił, że energia jądrowa będzie w Polsce potrzebna później, niż planowano, bo spodziewany jest boom w energetyce gazowej. Pierwsza jądrówka ma mieć moc 3000 MW, a jej szacunkowy koszt budowy to co najmniej 50–55 mld zł.
>>> Więcej o elektrowni atomowej w Polsce czytaj w raporcie Forsal.pl