Wicepremier Węgier chce częstszych spotkań w ramach Grupy Wyszehradzkiej.

Tibor Navracsics przyznał jednocześnie, że powodem odwołania planowanego na dziś szczytu Grupy na Węgrzech jest kryzys polityczny w Czechach.

Wiceszef węgierskiego rządu zaznaczył w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową, że następne spotkanie przywódców Czworokąta Wyszehradzkiego mogłoby odbyć się we wrześniu lub w październiku. „Potrzebujemy silniejszej komunikacji w ramach Grupy, musimy częściej organizować szczyty. Musimy również uczynić naszą przyjaźń i relacje silniejszymi niż wcześniej” - podkreślił.

Zdaniem Tibora Navracsicsa, Polska i Węgry przyjęły role liderów w stosunkach z państwami Partnerstwa Wschodniego i Bałkan. Zaznaczył, że rząd w Budapeszcie popiera i wysoko ocenia zaangażowanie Warszawy w Partnerstwo Wschodnie. „Polska jest zorientowana bardziej na kraje wschodu, zaś Węgry w kierunku państw bałkańskich. Myślę, że nasza współpraca układa się dobrze” - przekonywał Tibor Navracsics.

Wicepremier Węgier podziela optymizm prezydenta Bronisława Komorowskiego w sprawie zawarcia przez Unię Europejską umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą. „Zobowiązania nie spoczywają tylko po stronie Unii Europejskiej. Również Ukraina musi wypełnić wszystkie kryteria, by zostać państwem stowarzyszonym z Unią. Jednak jeśli Bronisław Komorowski jest optymistą, to ja również nim jestem.” - powiedział Tibor Navracsics. Szczyt w Wilnie odbędzie się 28 listopada.

Reklama