Gdy pył już opadł okazało się, że skok notowań złota był największy od 15 miesięcy - inwestorom sprzyjał słabnący dolar amerykański i gwałtownie malejące rentowności obligacji rządowych.

W ciągu dnia kurs złota podskoczył o 4,4 proc. Natomiast w ciągu godziny od ogłoszenia decyzji FOMC, by nie ograniczać luzowania ilościowego, ale raczej poczekać na więcej danych, które świadczyłyby o poprawie stanu amerykańskiej gospodarki, właściciela zmieniło prawie 70 000 kontraktów terminowych, tj. 7 mln uncji. Skok notowań 10-letnich amerykańskich obligacji rządowych był największy od prawie dwóch lat, podczas gdy ich rentowność spadła do 2, 70 proc. - jest to poziom najniższy od pięciu tygodni.

Co dalej?

W tygodniu kończącym się 10 września ilość krótkich pozycji na kontraktach terminowych znajdujących się w rękach funduszy hedgingowych spadła do poziomu najniższego od siedmiu miesięcy. Ponowne próby odbudowania przez te fundusze części tych pozycji, zostały jednak stłumione. Powstaje teraz naglące pytanie, czy odwleczenie w czasie ograniczania QE będzie teraz wystarczającym wsparciem dla dalszych zwyżek.

Reklama

Zależy to w ogromnej mierze od tego, czy napływające dane gospodarcze będą mocne, czy słabe. Skoro FOMC może opóźnić swoją decyzję raz, może to zrobić i drugi. Możliwe też, że w ogóle nie ograniczy luzowania, jeśli dane ekonomiczne nadal będą kiepskie. W perspektywie krótkoterminowej uwaga kieruje się teraz na rząd USA: prezydent Obama i Kongres znowu ścierają się w kwestii konieczności podniesienia pułapu zadłużenia Stanów. Jeśli nie osiągną oni porozumienia w tej sprawie do 1 października, działalność rządu zostanie wstrzymana, po czym kilka tygodni później może on przestać spłacać zadłużenie. W tym okresie niepewności wielu inwestorów wybierze raczej w złoto, wspierając tym samym jego notowania – tak, jak to obserwowaliśmy w zeszłym roku.

Realne rentowności papierów amerykańskich spadły, zwłaszcza, co sprowadza ich notowania bliżej obecnej ceny złota, jak to pokazano na wykresie poniżej. Zmiana ta wyeliminuje część krótkoterminowej presji sprzedażowej i otworzy drogę do dalszej aprecjacji ceny, co może spowodować jej wzrost z powrotem do 1 450 USD/uncję; jest to nasza cena docelowa dla III kwartału. W miarę zbliżania się grudnia temat ograniczania luzowania ilościowego powróci, chyba że dane gospodarcze nadal będą się pogarszać. To powinno znów stworzyć pewną presję cenową na początku nowego roku. Jednak na chwilę obecną najbardziej prawdopodobne jest, że w nadchodzącym miesiącu kurs będzie się kształtować w przedziale od 1 375 USD/uncję do 1 488 USD/uncję. Dojście do tego drugiego poziomu stanowiłoby zniesienie wyprzedaży z okresu od października 2012 r. do 28 czerwca br. o 50 proc.

W ciągu ostatnich kilku miesięcy napływ inwestycji do produktów notowanych na giełdzie wciąż był nieco mniejszy, pomimo iż ich cena odbiła się już po czerwcowych minimach. Podejście inwestorów instytucjonalnych do złota jako klasy aktywów jest tutaj kluczowe, gdyż popyt ze strony inwestujących jest koniecznym wsparciem dla już znanego popytu ze strony rynku fizycznego.

ikona lupy />
Notowania złota / Media
ikona lupy />
Złoto / Media