Dziennik Gazeta Prawna

  • Firmy rodzinne: biznes to najważniejsze dziecko w rodzinie

Firma rodzinna jest tak silna, jak rodzina, która ją tworzy. Jeśli w rodzinie coś nie gra, szybko odbije się negatywnie to na kondycji przedsiębiorstwa. Czytaj więcej >>>

  • Niewidzialna ręka sieci: Google zmienia algorytm. Teraz rządzi Pingwin
Reklama

Internet został wywrócony do góry nogami. Czytaj więcej >>>

Puls Biznesu

  • Ofiary autostrad

Do rzeszy wykonawców i podwykonawców, którzy wywrócili się na polskich drogach, dołączyła firma ze stuletnią tradycją. Irlandzkiemu SIAC grozi bankructwo. Gazeta, powołując się na "Irish Times", pisze, że firma SIAC czeka na sądową ochronę przed wierzycielami. Irlandczycy od miesiąca skarżą się, że pogrążyła ich budowa odcinka trasy A4 na Rzeszowszczyźnie. Razem z siostrzaną grupą SRB firma zaalarmowała nawet Komisję Europejską, zarzucając Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad między innymi nierówne traktowanie firm budowlanych i wprowadzanie w błąd zagranicznych przedsiębiorców.

  • Szycie w Azji drożeje, w Polsce brakuje kadr

Produkcja ubrań w Azji opłaca się przy dużych seriach, natomiast krótkie kolekcje polskie firmy wolą produkować w Polsce. Przy droższych markach z krótszymi seriami, takich jak Simple czy Gino Rossi, ważne są jakość, elastyczność i szybkość dostaw, mówi prezes Gino Rossi Tomasz Malicki.

Relatywnie niskie koszty w Azji bilansują wyższe koszty transportu i dłuższy czas realizacji, dlatego Redan niejednokrotnie szyje w Polsce, mówi wiceprezes firmy Bogusz Kruszyński. Jednak eksperci uważają, że problemem w Polsce jest brak wykwalifikowanych kadr.

  • Wirtualna Polska się dotleni

Fundusz Innova Capital za 375 mln zł przejmie kontrolę nad Wirtualną Polską i połączy ją z Grupą O2. Teoretycznie połączenie pozwoli WP i O2 wyprzedzić Grupę Onet pod względem liczby użytkowników i kont mailowych.

Bloomberg

  • Polityka pieniężna: Strumień taniego pieniądza płynie wartkim nurtem

Banki centralne wycofują się z zapowiedzi zacieśnienia polityki monetarnej. Strumień "taniego pieniądza" płynie wartkim nurtem i wiele wskazuje na to, że będzie tak aż do przyszłego roku. Czytaj więcej >>>>

Gazeta Wyborcza

  • Zdrowotne Schengen

Od dziś każdy obywatel UE może wybrać się do lekarza w innym kraju. Ale polski rząd robi wszystko, żeby nam to utrudnić. Choć projekt przepisów wymuszonych przez unijne prawo został przyjęty przez ministrów, to Sejm nadal go nie przegłosował. Dopiero gdy to zrobi, NFZ zacznie zwracać pieniądze co nastąpi według resortu na początku 2014 roku. a i tak zawiera mnóstwo ograniczeń dla pacjentów. Tymczasem przygraniczne szpitale i przychodnie już szykują się na najazd Polaków w związku z wejściem w życie europejskiej dyrektywy o transgranicznej opiece medycznej., wynika z artykułu „GW”. Zgodnie z nową dyrektywą UE, przyjętą już w wielu krajach członkowskich, jeśli uznamy, że w Polsce zbyt długo trzeba czekać na wizytę u lekarza lub na badanie, możemy skorzystać z pomocy za granicą. W każdym kraju UE. Zapłacimy wprawdzie sami, ale NFZ musi nam zwrócić tyle, ile wydaje za taką usługę w polskich szpitalach. Klinika w czeskim Cieszynie oferuje na przykład usunięcie zaćmy za 2,4 tys. zł, podczas gdy NFZ płaci 2,8 tys. zł. W cenę wliczony jest transport pacjenta w obie strony, o ile mieszka dalej niż 100 km od Cieszyna. Czytaj więcej na ten temat >>>

  • Eurowyborcza gra o łupki

Polska może stracić na odwlekaniu wejścia przepisów o eksploatacji gazu i ropy z łupków. Bo walka z łupkami staje się kluczowym tematem kampanii wyborczej do europarlamentu i nowej Komisji Europejskiej. W UE wzbiera fala przeciwników. We wtorek w rezolucji na rozpoczynający się 11 listopada w Warszawie szczyt klimatyczny Parlament Europejski wezwał UE do polityki dążącej do powstrzymania rozwoju niekonwencjonalnych paliw kopalnych. W połowie zeszłej dekady surowce z takich złóż zaczęli wydobywać Amerykanie i odnieśli niezwykły sukces. Gaz w USA jest trzy, cztery razy tańszy niż w Europie. Zdaniem amerykańskich ekspertów także kilka państw UE – głównie Polska, Francja i Rumunia – może mieć obfite zasoby gazu w łupkach.

  • Związki zawodowe mają coraz lepsze notowania

Według badań CBOS poparcie dla związkowych akcji protestacyjnych i postulatów mocno rośnie. Znacznie trudniej idzie im dialog z rządem. „Solidarność”, OPZZ oraz Forum Związków Zawodowych w czwartek po raz kolejny zbojkotowały posiedzenie Komisji Trójstronnej. Rozmowy miały dotyczyć postulatów branżowych zgłoszonych podczas wrześniowych dni protestu w Warszawie. W październikowym sondażu CBOS już ponad 50 proc. (dokładnie 59 proc.) badanych Polaków uważało, że związki zawodowe wyrażają ich osobiste interesy – udzielili odpowiedzi „zdecydowanie tak” lub „raczej tak”. Miesiąc temu podobne odpowiedzi zaznaczyło tyko 40 osób.

Rzeczpospolita

  • Niedziela zakupowa

Nie będzie dnia bez zakupów – autorzy obywatelskiego projektu ustawy o zakazie handlu w niedzielę zebrali pod nim zbyt mało przepisów. – Stać an to Niemców i Austriaków, a dlaczego nie Polaków, w ojczyźnie błogosławionego Jana Pawła II? – pytał w maju metropolita gdański abp. Sławoj Leszek Głódź. Poparcie kościelnych hierarchów nei wystarczyło. Nie udało się zebrać 100 tys. przepisów pod głośnym projektem ustawy zakazującej handlu w niedzielę. Oznacza to, że projekt nie trafi do Sejmu.

  • Fatum polskich dróg: teraz Irlandczycy

Powodem kłopotów finansowych kolejnej zagranicznej firmy z branży drogowej mają być niezrealizowane w Polsce kontrakty na budowę autostrad. Spółka w najbliższych dniach ma stanąć przed sądem, który ustali, czy udzieli jej ochrony przed wierzycielami. Irlandzkie prawo przewiduje instytucję układu, która chroni spółki przed upadłością i umożliwia restrukturyzacje pod sądowym nadzorem. Mowa o irlandzkiej SIAC Construction, która budowała m.in. wraz z PBG i Hydrobudową liczący 34,8 km odcinek trasy A4 na odcinek Krzyż-Dębica Pustynia za ok. 1,7 mld zł. Jak podaje „The Irish Times”, trudna sytuacja spółki ma być efektem strat, jakie poniosła ona na polskim rynku.