O godz. 13:30 poznamy wrześniową dynamikę sprzedaży detalicznej (szacunki mówią o wzroście o 0,1 proc. m/m i 0,4 proc. m/m z wyłączeniem samochodów), a także inflację PPI (wartość bazowa ma wynieść 0,1 proc. m/m i 1,2 proc. r/r). Na dzisiaj zaplanowano też publikację indeksu cen nieruchomości S&P Case-Shiller za sierpień (prognoza 12,5 proc. r/r dla 20 metropolii) o godz. 15:00, a także październikową wartość wskaźnika zaufania konsumentów Conference Board – tutaj oczekiwania mówią o spadku do 75 pkt. z 79,7 pkt. Reasumując, paczka danych z USA nie musi się przysłużyć dolarowi, zwłaszcza, że jutro mamy komunikat FED. Utrzymanie w nim „gołębich” akcentów, stanie się pretekstem do osłabienia amerykańskiej waluty.

Największymi przegranymi ostatnich kilkunastu godzin są dolar australijski – stracił po wypowiedzi szefa RBA, którego zdaniem kurs AUD nie koresponduje z fundamentami – a także funt szterling. Brytyjskiej walucie zaszkodziły słowa jednego z członków MPC (Miles), którego zdaniem dyskutowanie obecnie nad możliwością zaostrzenia polityki pieniężnej byłoby „szaleństwem”.

W przypadku GBP/USD doszło jednak do wybicia się z dolnego ograniczenia konsolidacji, które stanowi strefa 1,6120-40 (stała się teraz oporem) i dość szybko przetestowaliśmy dolne ograniczenie kilkutygodniowego kanału wzrostowego w rejonie 1,6065. Na dziennym wykresie coraz bardziej widoczna staje się formacja podwójnego szczytu, co sugerowałoby spadek do 1,59, a złamanie tego poziomu oznaczałoby ruch w dół o ponad 250 pipsów. Na razie jednak silnym wsparciem pozostają okolice 1,6065 i niewykluczone, że powyższy scenariusz spadkowy zwyczajnie nie zaistnieje.

Na wykresie EUR/USD doszło do naruszenia strefy 1,3775-1,3792, co może skutkować spadkiem w okolice 1,3740-45. Kolejne ważne wsparcie to rejon 1,3710, ale jego test wymagałby już pojawienia się lepszych publikacji makroekonomicznych z USA. W średnim terminie (kilkanaście dni) nadal prawdopodobny jest test okolic 1,3970, które stanowi ponad 5 letnia linia trendu spadkowego.

Reklama

Prezentowany raport został przygotowany w Wydziale Doradztwa i Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie tylko i wyłącznie w celach informacyjnych i nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005r. (Dz.U. 2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005r. (Dz.U. 2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.). Przedstawiony raport jest wyłącznie wyrazem wiedzy i poglądów autora według stanu na dzień sporządzenia i w żadnym wypadku nie może być podstawą działań inwestycyjnych Klienta. Przy sporządzaniu raportu DM BOŚ SA działał z należytą starannością oraz rzetelnością. DM BOŚ SA i jego pracownicy nie ponoszą jednak odpowiedzialności za działania lub zaniechania Klienta podjęte na podstawie niniejszego raportu ani za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych. Niniejszy raport adresowany jest do nieograniczonego kręgu odbiorców. Został sporządzony na potrzeby klientów DM BOŚ S.A. oraz innych osób zainteresowanych. Nadzór nad DM BOŚ SA sprawuje Komisja Nadzoru Finansowego. Regulaminy doradztwa inwestycyjnego i sporządzania analiz inwestycyjnych, analiz finansowych oraz innych rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczących transakcji w zakresie instrumentów finansowych oraz instrumentów bazowych instrumentów pochodnych znajdują się na stronie internetowej bossa.pl w dziale Dokumenty.