Wskaźnik Menadżerów Logistyki Markit PMI polskiego sektora przemysłowego wzrósł o 0,3 pkt m/m i wyniósł w październiku br. 53,4 pkt, poinformowała firma Markit, specjalistyczny dostawca badań gospodarczych.

Konsensus rynkowy wynosił 52,8 pkt.

"PMI pozostał powyżej neutralnego poziomu 50,0 pkt przez czwarty miesiąc z kolei w październiku, wskazując na trwającą poprawę warunków gospodarczych. Co więcej, wskaźnik ten osiągnął poziom najwyższy od kwietnia 2011 r." - czytamy w komunikacie Markit.

>>> Polecamy: Jesteśmy liderem UE. Polska gospodarka urosła w kryzysie o prawie 20 proc.

Reklama

"W październiku piąty miesiąc z rzędu wzrosła liczba nowych zamówień eksportowych otrzymanych przez polskich producentów. Jest to najdłuższy okres wzrostu od niemal dwóch i pół roku. Ponadto tempo tego wzrostu zdecydowanie przyspieszyło do najszybszego w historii badań rozpoczętych w czerwcu 1998 roku" - podano dalej.

Jak podali analitycy, wzrost PMI odzwierciedla silniejszy wzrost nowych zamówień, co z kolei jest skutkiem gwałtownej poprawy w działalności nastawionej na eksport. Także pozostałe składniki PMI miały pozytywny wpływ na wartość wskaźnika, z wyjątkiem indeksu zapasów pozycji zakupionych.

W październiku w Polsce w wyraźnym tempie z perspektywy danych historycznych wzrosła wielkość produkcji. Dziewiętnasty miesiąc z rzędu spadła ilość magazynowanych środków produkcji w polskim sektorze przemysłowym i to w tempie szybszym niż w poprzednim miesiącu, podał też Markit.

Piotr Bujak główny ekonomista banku Nordea tłumaczy w rozmowie z IAR, że dobry odczyt PMI to zasługa rosnących zamówień w polskim przemyśle. Zdaniem eksperta, to szybko wpłynie na wzrost gospodarczy w Polsce. "Obawy sprzed kilku miesięcy, że wzrost PKB będzie rachityczny były nieuzasadnione. Wygląda na to, że polska gospodarka przyśpiesza. W ostatnim kwartale wzrost gospodarczy może sięgnąć 2,5 procent" - przekonuje analityk.

Piotr Bujak wyjaśnia, że takie dobre dane to zasługa przede wszystkim firm, które mają więcej zamówień z zagranicy. Z danych PMI wynika, że mamy najszybszy wzrost nowych zamówień eksportowych w polskim sektorze przemysłowym od 15 lat. Główny ekonomista banku Nordea przyznaje, że po ostatnich danych rządowe założenia przyszłorocznego wzrostu gospodarczego stają się bardzo konserwatywne. Minister finansów w budżecie państwa zapisał wzrost PKB na poziomie 2,5 procent. Ekonomiści spodziewają się, że może on przekroczyć 3 procent. To może oznaczać większe wpływy z podatków i niższą dziurę budżetową.

>>> Czytaj też: Jak świat na nas zarabia: komu opłaca się inwestować w Polsce?