Okazało się, że poziom błędu w wydatkach z budżetu wzrósł z 3,9 proc. w 2011 roku. do 4,8 proc. w 2012 roku. Największe błędy zanotowano w obszarach, w których wydaje się najwięcej pieniędzy.

Najbardziej skrytykowano wydatki na rozwój obszarów wiejskich. Poziom błędu wyniósł tam 7,9 proc. Innymi obszarami podatnymi na błędy okazały się polityka regionalna, zatrudnienie i sprawy społeczne oraz rolnictwo.

Prezes Europejskiego Trybunału Obrachunkowego Vitor Caldeira powiedział, ze da się zauważyć, iż w rolnictwie poziom błędu wzrasta już od kilku lat. Winą za tę sytuację w dużej mierze obarczono państwa członkowskie.

Według rzeczniczki Komisji Europejskiej Emer Traynor, to one są odpowiedzialne za zarządzanie osiemdziesięcioma procentami unijnych funduszy, a wciąż robią zbyt mało, by je zabezpieczyć. - Trybunał wyraźnie podkreślił, że w wielu przypadkach błędów można było uniknąć, gdyby władze krajowe zidentyfikowały je przed złożeniem wniosków do Komisji - powiedziała Emer Traynor.

Reklama

Bruksela zapewnia, że w następnej perspektywie finansowej na lata 2014-2020 błędów będzie mniej. Ma się to udać między innymi dzięki uproszczeniu procedur dla beneficjentów oraz usprawnieniu systemu kontroli wykorzystywania unijnych funduszy.

>>> Czytaj też: Defraudacja funduszy unijnych w Grecji: nauczyciele dostawali nawet po 600 euro za godzinę